1. Władcy nocy


    Data: 23.03.2019, Autor: oliviahot17, Źródło: Lol24

    ... podniecający. Rudowłosa nie wypinała się bezmyślnie w stronę najgłośniejszych gwizdów i wiwatów, tylko tonowała przyjemność. Z każdym ruchem, stawała się odważniejsza, czasem wchodziła na rurę i tańczyła niemal w powietrzu. Widać było jej zaangażowanie, w to co robiła, a robiła to z pasją, tak przejmującą, że Feliks poczuł ukłucie zazdrości. Nie myśląc w ogóle, zsunął się z siedzenia i podszedł do sceny, ze wzrokiem wlepionym w dziewczynę. Jak zahipnotyzowany, wpatrywał się w każdy jej ruch, notując go sobie w pamięci.
    
    Jedna jej ręka, niby przypadkiem przejechała od dekoltu, aż do podbrzusza, budząc do życia nie jednego członka na tej sali. Z Feliksem włącznie. Nie mógł oderwać od niej oczu, po prostu nie potrafił. Jakby jakaś niewidzialna siła trzymała go w miejscu i nie pozwalała odejść. A on się jej poddawał, całkowicie, bez sprzeciwu.
    
    W pewnym momencie, wzrok tancerki pochwycił zachwycone spojrzenie chłopaka. Od tej pory tańczyła jakby dla niego, patrząc tylko na Feliksa. Przyklęknęła i rozchyliła nogi, co dało jej rączce dostęp do największego skarbu. Bez zastanowienia przejechała palcami po śliskim materiale bielizny, co wywołało głośny aplauz ze strony widzów. Sama "gwiazda wieczoru” z zadowolenia aż przymknęła powieki i wydała z siebie cichutkie westchnienie.
    
    Rudowłosa piękność, swój pokaz zakończyła wśród miażdżących oklasków i okrzyków, wszyscy byli zapewne podnieceni do granic. Feliks natomiast, zamiast dołączyć się do wrzawy, stał z boku, wpatrując ...
    ... się w dziewczynę, bez możliwości ruchu. On naturalnie, też był podniecony, chyba nawet najbardziej z całego towarzystwa, co wyraźnie odznaczało się na materiale jego jeansów. Nie uszło to uwadze tancerki. Kiedy tylko zeszła ze sceny, porwała zaskoczonego bruneta i zaprowadziła do jakiegoś tajemniczego pomieszczenia. Bez żadnych wyjaśnień, rzuciła się na niego, ściągając mu z ramion niebieską koszulę. Pomimo zszokowania, nie pozostał jej dłużny. Nieco niepewnie sięgnął do zapięcia jej stanika, a kiedy nie spotkał sprzeciwu, zdecydowanie rozpiął go. Jego oczom ukazały się dwie, niesamowicie jędrne półkule z twardymi jak kamienie sutkami i niewielkimi, różowymi aureolkami. Natychmiast pochwycił te cudeńka w dłonie i zaczął miętosić i ugniatać na wszelkie możliwe sposoby. Poczuł, że w tym samym czasie dwie zręczne ręce operują przy zapięciu jego rozporka. Oczywiście podobało mu się w jaką to wszystko zmierza stronę, nawet nie myślał już o swoim złamanym sercu, ale coś mu tutaj nie pasowało...
    
    - Jak masz..
    
    - Amanda – odpowiedziała, przerywając mu w pół słowa. Uśmiech zagościł na jej twarzy, co zaparło chłopakowi dech w piersiach – A ty pewnie jesteś Feliks?
    
    - Skąd to...
    
    Amanda przerwała mu namiętnym pocałunkiem. Feliks czuł się pogubiony, ale na swój sposób szczęśliwy. Jakby dziewczyna, która przed nim stała, nie była całkiem obcą osobą, tylko kimś, kogo widział pierwszy raz od bardzo dawna. I dopiero potem uświadomił sobie jak bardzo za nią tęsknił. Tak, że ból, jaki ...
«1...3456»