-
Szefowa cz.2
Data: 26.03.2019, Kategorie: BDSM Autor: Tomek, Tom, Źródło: SexOpowiadania
... wykonałem polecenia , zaś ona poszła pod prysznic. Wróciła po chwili ubrana już w szlafrok i z ręcznikiem na głowie. Siadła do stołu i zabrała się za jedzenie. Stałem w rogu kuchni i obserwowałem. Po chwili skończyła. Powiedziała, że idzie się ubrać a w tym czasie ja mogę sobie coś zjeść i czekać na nią w salonie. Zjadłem szybkie płatkowe śniadanko. Pozmywałem naczynia i udałem się do salonu. Pani zeszła po 30 minutach i przyniosła moje ubranie. Kazał mi się ubrać i powiedziała, że jedziemy do solarium bo musi się opalić i przy okazji musi opalić moją białą dupę bo wyglądam jak syn młynarza. Pojechaliśmy do solarium, którego właścicielką okazała się Lady S dobrze mi już znana. Zaprowadzimy mnie do pomieszczenia z kabiną i kazały się rozebrać, czekać aż ktoś przyjdzie. Po kilku minutach przyszła dziewczyna ubrana w strój kąpielowy i zaczęła nacierać moje ciało olejkami. Na penisa i jądra założyła mi pewną osłonę a następnie wprowadziła mnie do kabiny solarnej i włączyła lampy. Czułem jak po chwili gorąco uderza moje ciało. Nie był to mój pierwszy raz w solarium, ale to było jakieś mocniejsze. Stałem tam chyba z 10 – 15 minut. Czas ciężko określić bo dłużył się jak cholera. Zgasły lampy i drzwi do kabiny się otworzyły. Wyprowadziła mnie ta sama dziewczyna, ściągnęła osłonę z mojego penisa i wyszła. Stałem tam całkiem nagi przed olbrzymim lustrem. Moja skóra miała lekko zm Stałem tam całkiem nagi przed olbrzymim lustrem. Moja skóra miała lekko ...
... zmieniony kolor. Wyróżniało się jedyni miejsce które miałem osłonięte. Moje jaja i penis były całkiem białe. Śmiesznie to wyglądało. Zastanawiało mnie to , po co miałem tak wyglądać. Ubrałem się i czekałem aż ktoś przyjdzie. Drzwi się otworzyły, stała za nimi moja Pani i Lady S. Zaprowadziły mnie do pomieszczenia na zapleczu i zostawiły na chwilę samego. Z niedaleka dobiegał lekki pogłos muzyki oraz jakieś śmiechy. Przyłożyłem ucho do ściany i słyszałem jak za nią trwa jakaś balanga. Po chwili otworzyły się drzwi. Lady S stała za nimi skąpo ubrana. Kazała mi się rozebrać, założyła mi maskę na twarz z zakrytymi oczami, złapała mnie za penisa i zaciągnęła mnie w kierunku dobiegającej muzyki i zabawy. Odsłoniła otwory oczu. Zobaczyłem duża salę z barem, światłami dyskotekowymi, mini basenem pełnym jakiejś świecącej i śliskiej cieczy. Większość osób to były kobiety, ubrane w różnego rodzaju stroje – począwszy od normalnych, zwyczajnych na co dzień do tych bardziej wyzywających. Faceci mieli tu szczególne zadanie. Byli usługującymi i obsługiwali bar. Wyróżniało nas tylko to, że byliśmy nadzy i mieliśmy maski na twarzy. Lady S podprowadziła mnie do baru i powiedziała jakie mam obowiązki. Należało do nich szczególnie zabawianie Pań i przynoszenie im zamówionych drinków. Zdziwiło mnie to, że o tak wczesnej porze można już tak imprezować. Ściany sali były wyłożone specjalną wykładziną, która prawdopodobnie odpowiedzialna była za to by nikt na zewnątrz budynku nie słyszał ...