1. doświadczenie cfnm u Pani Joanny


    Data: 13.11.2024, Kategorie: BDSM Twoje opowiadania Autor: Marek, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... malować paznokcie, zaczęła 
    
    przeglądać internet w telefonie trzymając go czasami w moją stronę. 
    Usmiechnih się, nie zjem cię, usmiechając się tajemniczo.
    Dlaczego?
    Żebym miała pamiątkę natę chwilę.
    No, zmykaj do zajęć które masz do zrobienia.
    Gdy po jakims czasie pojawiłe się w salonie, poprosiął żebym podszedł.
    Będąc na tym co miałem do zrobienia, zapomiałem że jestem nagi i ptaszek mi się unosił.
    Konieta dotknęła paznokciami go i delikatnie przesuwając nie w lewo i w prawo. Gdy palce jej chwyciły zaczął się 
    
    szarpać. I spytała czy moje nie dające się ukryć podniecenie wynika z tego że nigdy żana kobieta  nie dotykała 
    
    mojego ptaszka?
    Nie, To znaczy tak. 
    Co nie? Co tak? spytała wtedy.
    No Pani dermatolog,Pani Marta.
    Taak, odpowiedziałem gdy jej palce go trzymała on wystrzelił przez jej szklankę nad stolikiem.
    Ta blondynka trzydziestoparolenia jak ja?
    Taaak, jęknołem gdy kończyłem strzał.
    Taka szczupła? spytała zaciekawiona.
    Taaak, jęknołem.
    A coś się stało ?
    Nie, nic powaźnego. Miałem odpażone udo miesiąc temu gdy było ciepło.
    I co? zaczęła się dopytywać, zaciekawiona i lekko wystraszona.
    Kazała pokazać odpażenie.
    No ?
    No i co dalej?
    A potem kazał zsunąć szorty.
    Rozumiem. Odpowiedziała
    Obejrzała go dokładnie i spytała się czy ma dziewczynę?
    Czemum co ma dziewczyna do tego?
    Nie wiem, może dlatego że nikogo nie było, może ...? niedokończyłem zawstydzony.
    Spojrzała na to co zrobiłem, dała mi ściereczkę i kazała posprzątać co ...
    ... nabałaganiłem.Wcześniej wycierając dłoń z 
    
    pozostałości po strzale.
    
    Ze wspomnień mnie wyrwał odgłos szpilek.
    Gdy się pojawiła zobaczyłem zadbabą trzydziestoletnią kobietę z głębokim dekoltem.
    Kto tam? Spytała się mnie.
    To ja Adam, byłem u pani w zeszłym roku w szklarni.
    Adaś, robiłem tam jakieśporządki, pamieta pani?
    Aaa, Adaś? 
    Tak, Adaś, pomyślałem że coś będzie pani miała dla mnie coś na wakacje jak wtedy?
    No nie wiem, może te skrzynki ze sklarni ale są brudne i trzeba je na zewnątrz wynieć żeby je potem wywieść.
    No i nie mam na przebranie chyba ze te moje ogrodniczki co wiszą w szklarni?
    OK, odpowiedziałem.
    Przebrałem się w jej ogrodniczki które pachniały kobiecym mydłem czy dezodorantem.
    Udzież odłożyłem na wrandzie, gdy wróciła ze szklanką lemoniady po jakimś czasie byłem mokry jak szczur i brudny.
    Zaczęła sie rozglądać wokoło, widząc mnie w jej ogrodniczkach.
    Zdołeś wszystko? spytała od niechcenia widząc mnie tylko chodaki i jej spodnie.
    Taaak, Sapiąc z gorąca i pragnienia.
    W rekach miała dzbanek i szklankę z lemoniadą, podała mu napój.
    Uśmiechnęła się lekko słysząc odpowiedź.
    
    No to pomału kończ bo za godzinę przyjdzie moja przyjaciółka, Marta jest lekarką w przychodni.
    Chyba ją poznaleś?
    No i jeszcze musisz sie odswierzyć z kurzu.
    Tak Joasiu, sapiąc odpowiedziałem.
    Co? Spytała, odwrawając się do mnie.
    Pani Joanno - powiedziałem spokojnie.
    Ach ten upał - powiedziałą odchodząc w głąb domum dając delikatną reprymendę za spoufalani
    Mało co a by mnie ...