MW-Grecja Rozdzial 12 Obrazki z podrozy
Data: 30.03.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania
... zmierzenie jego długości swoją metodą), zatrzymujemy się na popas na pierwszym leśnym parkingu. Tidżej, nie zauważywszy na czas wiodącej doń bocznej drogi, znów daje ostro po hamulcach.
Pusto. Korzystamy i wysypujemy się wszyscy tak, jak stoimy, na zewnątrz. Prostujemy kości, podsikujemy pobliskie drzewa. Ala uprawia gimnastykę. Potem jest nagły odwrót – na parking zajeżdża jakaś rodzinka, chyba wracająca znad morza. Tidżej – jedyny ubrany – wymienia jakieś zdawkowe uprzejmości, po czym też znika w środku – chodzi o ten pomysł Kaśki.
Dobieramy się trójkami, ze mną oczywiście Maleńka. I Kaśka. Dziewczyny ćwiczą na drążkach. Mój poleruje Maleńka, dłoń Loli na moich jądrach jest katalizatorem całego procesu. Czyli mówiąc po ludzku przyspiesza i intensyfikuje wytrysk.
Spuszczamy się mniej więcej równocześnie. Ale Kaśce nie o czas chodziło. Dziewczęta przyglądają się krytycznie trzem białawym smugom na szybie.
- Macie tu jakąś linijkę?
- Skąd ja ci tu wezmę linijkę, dziewczyno!
Ostatecznie Tom albo Jerry wyciąga miarkę ze schowka z narzędziami. I to on okazuje się być zwycięzcą w tym konkursie. Tom albo Jerry.
- Ale wy jesteście wyżsi ode mnie o całe dwa centymetry!
- Nadrabiasz kutasem – odgryzają się bliźniacy (przyznając mi niechcący palmę pierwszeństwa w odwiecznej męskiej konkurencji) i mój protest zostaje odrzucony. Zwycięzcą pozostaje jeden z bliźniaków – wystrzelił najwyżej. I nawet wiemy, który – nie odstępuje z pola chwały. Ale i tak nie ...
... wiemy, jak mu na imię.
- Tom – odpowiada – albo Jerry.
- Za grosz w was ducha rywalizacji – podpuszczam.
- Ależ rywalizujemy. Z tobą.
- A nagroda? – domaga się ten od najlepszego wystrzału.
- Najpierw posprzątamy, za chwilę wszystko spłynie. Odsuńcie się.
I odsuwają. Na tyle skutecznie, że gdy już zlizane, dziewczęta nie dają wiary, że wygrał ten, który twierdzi, że wygrał.
- Trzeba było się nie ruszać z miejsca!
- Ale sama kazałaś…
- Macie nauczkę, chłopaki, za cwani jesteście dla własnego dobra!
- Zresztą była nagroda pocieszenia, dla was wszystkich.
Fakt – widok dziewcząt na wyścigi zlizujących naszą spermę z szyby – bezcenny. I chyba nawet chłopczyk od tej rodzinki, co to właśnie znad morza, coś zauważył… Tak się gapił!
* * *
T/J zatrzymuje się na wielkim parkingu dla tirów, na ostatnim, skrajnym stanowisku. Po lewej mamy rząd zaparkowanych równolegle ciężarówek, po prawej, od strony wejścia – bezkresne pola.
Sześć nagich dziewcząt wybiega z kampera, i kuca rzędem na płycie parkingu. Przyglądamy się temu z otwartych szeroko drzwi. Dziewczęta, rozchichotane, biegiem wracają do auta, ruszamy. Na parkingu zostaję sześć kałuż.
* * *
Stoimy na światłach, na sąsiednim pasie tir, kabina kierowcy dokładnie na wysokości jednego z naszych okien. Dziewczęta pomagają Kasi spełnić jej fantazję, podnoszą ją, rozkraczoną, wspólnym wysiłkiem. Kasia rozpłaszcza cipę o szybę. Kierowca zerka, nawet się przypatruje ale nie rozpoznaje kształtu. ...