My FiRsT TiMe... - cz. 3
Data: 30.03.2019,
Autor: Vipermaster, Źródło: Lol24
W końcu dotarliśmy pod nowo wybudowany amfiteatr za unijne pieniążki zlokalizowany w samym środku gminnej miejscowości. Grał jakiś znany zespół disco polo. Ludzi pełno, a kolejka do piwa nie miała końca. Podszedłem z boku lady gdzie sprzedawali browary, patrze a tam ekspedientką jest moja ex-dziewczyna Mariola, z którą chciałem przeżyć swój pierwszy raz, lecz jak to ona mówiła nie jest jeszcze gotowa. Złapało mnie wielkie zdziwko, bo słyszałem, że wyjechała za granicę. Jeszcze bardziej się zdziwiłem. Jeszcze bardziej się zdziwiłem jak Monika wypaliła do Marioli:
-Cześć słodziaku- i pocałowały się w policzki jak najbliższe przyjaciółki.
- Nalej nam 4 piwka, żeby nie latać powiedziała Moniq. Wtedy zauważyła mnie moja była...
-O cześć a ty skąd się tu urwałeś?
-Powiedziałem jej, że przyszedłem tu z Moniką.
Po tym Monika szepnęła coś mojej byłej do ucha. Gdy odchodziliśmy od lady zobaczyłem dziwny uśmiech na twarzy...
Siedliśmy sobie w niewidocznym miejscu dla ludzi miejscu za amfiteatru. Nie było tam już oświetlenia. Nagle usłyszeliśmy jakieś jęki z lewej strony, potem z z prawej. Od razu obczaiłem, że nie przypadkowo mnie tu moja nimfomanka przyprowadziła- było to miejsce gdzie wszyscy ze wsi przychodzili się pieprzyć przy blasku księżyca....
Złapała mnie za rozporek i zaczęliśmy się namiętnie całować. Zdjęła ze mnie koszulę i ssała bardzo delikatnie moje sutki, lubię to strasznie więc nie protestowałem. Za chwilę zrobiło się jeszcze przyjemniej Moniq ...
... zaczęła ssać dwa sutki naraz... ? czekaj stop- sobie pomyślałem, jak to możliwe. Otworzyłem oczy a tu moja była Mariola ssie też mi sutka!!! Wszędzie poznałbym te rude długie włosy, i charakterystyczną fryzurę (jeden bok ścięty na krótko) nawet w nocy.
Chciałem coś powiedzieć ale one w jednym momencie mnie uciszyły. Więc pomyślałem sobie co będzie, damy radę...
Dziewczyny coś tam sobie między sobą szeptały i śmiały się do siebie. Po czym po chwili we dwie wstały i jednym szarpnięciem zdjęły mi spodnie wraz z majtkami. Mój ogórek stał już na baczność. Był gotowy uporać się z dwoma obiektami pięknej natury.
Jednak coś było nie tak, poczułem się olany, te dwie nimfomanki zaczęły zajmować się sobą. Zapomniały o mnie!!!
Ale szybko zorientowałem się, że to może być spektakl specjalnie dla mnie wiec.
Osobiście sam dałbym oscara za namiętność i pożądanie w tej scenie. Te pocałunki delikatne, a zarazem zaborcze, słodkie, a zarazem agresywne. Brak słów by je opisać. W jednym momencie zaczęły zdejmować z siebie bluzeczki. Ach i zobaczyłem 4 piękne, młode i duże piersiątka. Najpierw Mariola przyssała się do cycków Moniki potem odwrotnie. I znowu te pocałunki. Gdy tak się trochę pobawiły wstałem, aby się do nich dołączyć to mnie jędze odepchnęły. Nic nie mogłem wytrzymać tego widoku więc zacząłem walić sobie konia. Mój mały dał sygnały, że zaraz pęknie jak czegoś nie zrobię.
Dziewczyny kontynuowały dalej. Z ich pup zniknęły spódniczki i majteczki. Nie widziałem takich rzeczy ...