1. Dziecko. 14


    Data: 19.05.2018, Kategorie: Anal Hardcore, Sex grupowy Autor: ---Audi---, Źródło: xHamster

    ... Orlikowskiego...
    
    - Zaraz będzie, poleciał po fajki... wejdzie Pani...
    
    W środku kuchni, biednej kuchni, siedziała jakaś babcia. Z tyłu pokój, okna nie wspomnę, ale brudno nie było, skromnie i schludnie.
    
    - A o co chodzi ?
    
    - Mariusz napisał powieść i dostałam do recenzji...
    
    - A coś tam bazgrał...
    
    - Dobrze mu wyszło...
    
    - Nie znam się, jestem jego babcią, wychowuję go, szkołę musi skończyć...
    
    - A ile na lat ?
    
    - 18, ostatnia klasa ogólniaka.
    
    Chyba wracał, bo zobaczyłam cień przez okno.
    
    - Jestem babciu, proszę...
    
    - Dzień dobry.
    
    - O witam, Pani z opieki, papiery mam w pokoju, zapraszam...
    
    - Nie do końca... jestem recenzentką w wydawnictwie Pana Janusza Kuchty i czytałam twoją powieść...
    
    - A to, jak się nie podoba, to trzeba było wyrzucić... nie warto się Pani fatygowała...
    
    - I tu jest szkopuł, mi bardzo się podobała, tyle, że szefowi wcale.
    
    - No to już nic nie rozumiem...
    
    - Uważam, że masz niesamowity talent, niespotykany w naszych czasach i należało by cię wydać...
    
    - Ale jak szef nie chce, to raczej nie powalczymy...
    
    - Przyszłam ci powiedzieć, że jeśli się zgodzisz, abym została twoją agentką, to ja powalczę o jej wydanie...
    
    - A jak się nie sprzeda ?
    
    - To nic nie tracisz, nie mogę ci na razie zapłacić, bo sama nie mam dużych pieniędzy, ale jak się uda, i ludzie się poznają na twoim talencie, to może będzie jakaś kasa dla ciebie ...
    
    Spojrzał się na mnie, zamyślił się...
    
    - Dlaczego to Pani robi ?
    
    - Bo uważam, ...
    ... że ludzi z takim talentem należy docenić, to jest dobro ludzkości i nie może zginąć w...
    
    - W biedzie... ?
    
    - Nie to chciałam powiedzieć...
    
    - Ja się nie wstydzę, gdzie mieszkam, mamy pieniądze z opieki, z renty babci i po mamie, radzimy sobie...
    
    - Nie masz rodziców ?
    
    - Taty nigdy nie miałem , a mama umarła na wiosnę, mam tylko babcię i muszę się nią opiekować...
    
    - Ja uważam, że masz wielki talent i chcę ci pomóc...
    
    - Niech Pani robi co chce, zgadzam się, i tak nie mam wyjścia...
    
    - OK, przygotuję papiery i poszukam sponsora na druk, jutro będę... o tej samej godzinie ?
    
    - Super, będę czekać...
    
    Jak ja się poczułam. Pierwszy raz w życiu prowadziłam, powiedzmy, negocjację w sprawie interesu. Jak wypali, poleci taka kasa, że młody od razu stanie na nogi. Czwarta klasa średniej i taki talent, a jeszcze się rozwinie.
    
    Jeśli wydawnictwo chciało mi dać 6 tysięcy pensji za recenzje, to ile musiało kasować za prawa autorskie ?
    
    Ja nawet zrobiłabym to za darmo, mam kasę męża, żyję jak pani, tylko na sponsora, to mój mąż się raczej nie zgodzi ?
    
    Spokojnie, porozmawiamy, zobaczymy. Podnieca mnie myśl, że mogę zrobić coś pożytecznego i kulturalnego dla talentu, który bez pomocy zginie w gąszczu czyich decyzji. Pomogę mu, bo chcę, aby to moja decyzja uratowała jego życie.
    
    Wieczorem kupiłam w aptece test, mijają dwa tygodnie, wczoraj powinnam mieć okres, a nie mam. Idę do łazienki. Nasikać i czekać, jedna nie, dwa tak.
    
    DWIE.
    
    Wiedziałam, jestem w ciąży. ...
«1234...10»