Początkujący naturyści
Data: 06.04.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Lindmanowsky, Źródło: Fikumiku
... i powędrowała rękami za plecy w stronę zapięcia stanika. – Ale jeśli możesz to odwróć się na chwilę – dodała i puściła mi lekko zawstydzony uśmiech. Uczyniłem jak prosiły, odwróciłem się i słyszałem tylko jak zlatują z nich kolejne części stroju w akompaniamencie szeptanych półsłówek i tłumionego śmiechu. -Już możesz się odwrócić! Dwa razy nie musiała mnie namawiać, odwróciłem się i ujrzałem dwa piękne młode nagie ciała stojące przede mną, dziewczyny wyglądały na odrobinę skrępowane i lekko się zasłaniały dokładnie rozglądając wokół siebie. Drobne, ale kształtne piersi Justyny były typowymi sterczącymi piesiami nastolatki z pięknie wyeksponowanymi sutkami i brodawkami. Marysia miała piersi rozmiar większe i już nieco dojrzalej ukształtowane, miały piękny gruszkowaty kształt z niewielkimi sutkami starczącymi brodawkami. Obydwie cipki były idealnie wydepilowane, muszelka Justyny była drobna i ledwo widoczna, u Marysi widać było leciutko wystające wargi. Ten cudowny widok sprawił, że moje ciśnienie podniosło się jeszcze bardziej. -Fajne to miejsce znalazłeś – powiedziała Justyna – nie ma tu za dużo ludzi a w tej trawie ledwo nad będzie widać. -Lubię prywatność, chciałem trochę odpocząć od hałasu – uśmiechnąłem się – co tak stoicie? Połóżcie się i korzystajcie ze swobody. Co was tak właściwie tu sprowadziło? -A, bo chciałbyśmy zobaczyć jak to jest… -I czy będziemy miały odwagę się rozebrać… -No i chciałyśmy ładnie opalić piersi i tyłki, widzisz jakie są blade – mówiąc to Marysia ...
... siadała na kocu, na moment wyeksponowała biust i chwyciła Justynę za biodra wywracając ją pupą w moją stronę po czym dała jej lekkiego klapsa. -Marysiaaaa, zabije Cię! – Justyna rzuciła się na koleżankę i razem śmiejąc się przeturlały się kawałek po piasku po czym i blondynka otrzymała swojego zasłużonego klapsa na skierowane w moją stronę pośladki spomiędzy których wyłaniała się piękna różowa cipka z lekko wystającymi drobnymi ciemniejszymi wargami. Po tym incydencie mój członek znajdował się w stanie, który uznałem, że należy ukryć. -Dobra, już dostałam za swoje, przepraszam! – krzyknęła Marysia i położyła się w bezsilnym śmiechu. Po chwili wstała, wróciła na swoje miejsce i spojrzała z zaciekawieniem na mojego lekko uniesionego i dość nieskutecznie ukrywanego wacka. Podobne spojrzenie otrzymałem również ze strony Justyny, obydwie pary oczu nie wyraziły przy tym ani odrobiny speszenia, wręcz przeciwnie – wyglądało to na zaciekawienie. -No i poza tym liczyłyśmy, że popatrzymy na jakieś fajne męskie ciała – rzuciła zalotnie Marysia jednocześnie skanując moje ciało wzrokiem zatrzymując się na chwilę na wysokości krocza i torsu. Mój mały był już mocno nabrzmiały i lekko się unosił, choć wciąż nie była to erekcja. Postanowiłem, że to dobry moment, aby lekko się ochłodzić w wodzie i zobaczyć jak zareagują dziewczyny, gdy się podniosę w tym stanie. -Zdaje się, że nie ma tu za wielu ciekawych męskich ciał, większość jest już dość leciwa. -My akurat miałyśmy szczęście i trafiłyśmy ...