1. Na pokuszenie: Wesele


    Data: 06.09.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... odwrócić. Pochyliłam się w pasie i poczułam, jak powoli podciąga suknię ślubną. Chłodny powiew musnął moją nagą skórę, gdy mokre od soków majtki zsunęły się do kolan. Poczułam jego silne dłonie na biodrach, a potem jego rozpaloną do białości żołądź nacierającą na moje płatki sromu.
    
    - Czy ktoś widział pannę młodą? - znajomy głos kuzyna od strony wejścia do sali sprawił, że wszyscy znieruchomieliśmy. Moje serce zabiło mocniej - szukali mnie. Powinnam się przestraszyć, ale poczułam tylko większe podniecenie. Wiedziałam, że muszę się pośpieszyć. Zamiast się odsunąć, wypchnęłam biodra do tyłu, nabijając się nabrzmiałą na męskość szefa. Przycisnęłam dłoń do ust, żeby stłumić jęk rozkoszy. Wzięłam do ust członka Tomka, ssąc go zachłannie. Głosy przy wejściu stopniowo cichły - najwyraźniej szukali mnie gdzie indziej.
    
    Próbowałam tłumić jęki, żeby goście weselni nas przypadkiem nie usłyszeli, na szczęście gruby kutas kolegi z pracy kneblował mi usta. Moja cipka zacisnęła się mocno, gdy Nowakowski wszedł we mnie. Czułam każdy centymetr jego grubego członka, gdy zaczął mnie pieprzyć - najpierw powoli i głęboko, a potem coraz szybciej i mocniej. Na przemian pieściłam Andrzeja i Tomka, oszołomiona rozkoszą i dzikim głodem.
    
    Z każdym pchnięciem szefa musiałam zagryzać wargi, żeby nie jęczeć. Ścianki mojej szparki zaciskały się na jego członku, gdy pieprzył mnie od tyłu. Nigdy wcześniej nie miałam takiej chcicy. Ja, Emilia, panna młoda, posuwana na parkingu jak tanią dziwkę. ...
    ... Świadomość, że robię to wszystko na własnym weselu, i gdzieś tam czeka na mnie mój mąż tylko potęgowała doznanie. Nie sądziłam, że zdrada może smakować tak słodko. Z każdym pchnięciem kutasa czułam się coraz bardziej dzika, pierwotna. Nie liczyło się dla mnie już nic. Ani ślub, ani wesele, ani przysięga małżeństwa. Obchodzili mnie tylko oni i ta wypaczona, cielesna więź, którą teraz dzieliłam z trójką moich kochanków.
    
    Ssałam Tomka coraz mocniej, szybciej i zapamiętale, jego fallus pulsował w moich ustach. Nagle jęknął głośno i wysunął się.
    
    - O tak! – zajęczał uwalniając z jąder cały swój gęsty, kremowy ładunek.
    
    Pierwsze ciepłe krople spermy trysnęły na moje policzki, kolejne na usta i podbródek. Jego nasienie spływało powoli po mojej twarzy, a jego ostry, męski zapach sprawiał, że byłam jeszcze bardziej podniecona. Część nasienia dostała się do moich ust - połknęłam ją łapczywie, upajając własnym wyuzdaniem.
    
    Szybko wzięłam do ust kutasa Andrzeja. Kręciłam językiem wokół główki, ssałam go łapczywie, też chcąc doprowadzić go do końca. Chciałam poczuć jak spuszcza się w moich ustach, dostać drugą porcję spermy, wymieszać ich nasienie na mojej twarzy. Oczy miałam zamglone z podniecenia, gdy obciągałam coraz szybciej i mocniej.
    
    Nowakowski wysunął się ze mnie, ale nie zmienił pozycji. Jego palce rozsunęły moje pośladki. Powoli, delikatnie badał drugie wejście. Zamarłam, gdy dotarło do mnie co zamierza. Splunął mi na pupę, prosto w kakaowe oczko, a potem jego śliski palec ...
«12...8910...»