-
Edukacja z ciocia 15.
Data: 25.09.2025, Kategorie: Mamuśki Autor: Mi Riam, Źródło: SexOpowiadania
... Mareeeeeeek! Kocham cięęęęęęęę!”Krystyna przytuliła się do niej całując Dorotę po twarzy i zlizując łzy z jej policzków. Padłem obok…mieliśmy Dorotę w środku.-“Noooooo już mała! Już dobrzeeeeee! Nooooo już...uspokój się kochana. Noooooo...Noooo już! Ciiiiiii skarbie!”Dorota dalej płakała, jej ciałem wstrząsały nadal dreszcze.-”Bożeeeeeeee nie pomyślałam nawet! Ja pierdolę!”-”Dobry jest gówniarz coooo?” szeptała Krystyna.-”O matkooooooo! Ja pierdolę, ale mnie szczeniak wyjebał!”-”Noooooo!”-”Kurwa, Bożena miała rację, żeby uważać, żeby młody dupy nie zaruchał! Jezuuuuuu nic nie czuję!”-”Ale dobrze ci było! Tego potrzebowałaś po tylu latach.”-”Matkoooooo! Mareczku jesteś fantastyczny! Nikt mnie tak nigdy w życiu nie wyruchał!”Krystyna uśmiechnęła się...-”A wieczór jeszcze młody...a potem jeszcze noc...”Dorota spojrzała niemal z przerażeniem.-”Noooo pospać to raczej siostra nie pośpisz!” śmiała się.-”Mały musi sobie poćwiczyć” kontynuowała.-”Jedna rzecz mi się podobała” Dorota już uspokoiła się i zwróciła się do mnie: ”wiele razy mówiłeś do ...
... mnie Ciociu”.-”Nooo tak, ale to zasługa Bożeny. To ona stwierdziła, że jak się spotykacie w siostrzanym towarzystwie i ją przeleciałem, to właściwie też jest dla mnie ciocią. No i tak jakoś mi się wymsknęło...”zająknąłem się.-”Poza tym przepraszam cię Dorota!”Roześmiała się wreszcie.-”Nie no, spoko...bardzo mi miło!”-“No tak...nie...ja w sensie przepraszam, że cię tak mocno rżnąłem, ale jesteś cudowna mamuśka i nie mogłem się opanować.”Dorota przyglądała mi się...uśmiechnęła się.-“Przestań głuptasie! Byłeś wspaniały! Nigdy nie miałam takiego ruchanka! Takich orgazmów! To ja cię przepraszam, że nie byłam zbyt duża dla ciebie!” szepnęła.-”Noooo kochani” wtrąciła się Krystyna ”ale potem już było dobrze.”-”O taaaak! Cudownie!”-”Siostro...nas też przetrenował tym wielkim kutasem!” zaśmiała się.Dorota spojrzała na mnie...-”Przeleciałeś już wszystkie dziewczyny?”Spojrzałem pytającym wzrokiem na Krystynę...Ta się zaśmiała...-”Jeszcze nie, ale gówniarz jest na dobrej drodze! Niech ma fajne wakacje!”Roześmialiśmy się wszyscy.-“To co...prysznic?”