-
Poczatek wakacji
Data: 13.10.2025, Kategorie: Brutalny sex Autor: Barbara Kawa, Źródło: SexOpowiadania
- Będę ciociu za 20 minut. Rozłączyłem się i przycisnąłem gazu. Przede mną długa prosta i silnik starego Volvo przyjemnie zamruczał. Piękna pogoda zachęcała do jazdy i tylko w lusterkach ciemniejsze niebo zwiastowało wieczór. Brama była otwarta. Herman machając ogonem biegł do samochodu przywitać się. Wielki kundel nie lubił obcych, ale mnie rozpoznał jak otworzyłem drzwi. Siostra mojego taty pomachała mi sprzed drzwi i zaraz zniknęła w domu. Zabierając walizkę z bagażnika i wszedłem za nią. Postawiłem walizkę w przedpokoju i wszedłem do salonu. Ciocia Kasia zasłaniała zasłony wspinając się na palce. Odruchowo pstryknąłem w przełącznik na ścianie, gdy w pokoju zapanował mrok. Odwróciła się do mnie i wtedy to zobaczyłem… Na włosach i czole cioci była sperma. Świeża. Jeszcze niewyschnięta. Dopiero teraz dostrzegłem jak jest ubrana. Błękitna letnia koszula była założona na lewą stronę i zapięta na krzywo na trzy guziki. Koszula ledwo zasłaniała jej pośladki i na stopach Japonki. - Dzień dobry ciociu. Wydusiłem z siebie starając się nie dać po sobie znać swojego zaskoczenia. Pojedynczy szczek Hermana wskazywał, że ktoś tam jest i jest mu znany. Najwyraźniej ktoś dopiero opuścił ten dom. - Cześć Kubuś. Co tam w wielkim mieście? Wyraźnie była zaskoczona. Widocznie za wcześnie przyjechałem. Ciocia od dawna mieszkała sama. Wujek Leon zmarł przedwcześnie. Zdaje się miał wylew kilka lat temu. - A co może byś słychać. Rodzice ciągle w pracy a ja w końcu doczekałem się wakacji. Mam ...
... nadzieję, że nie przeszkadzam. – No, co ty… Tu nagle przerwała, bo dostrzegła swoje odbicie w szefie z dużym lustrem. Nie wiedziała, co ma zrobić. Zaczęła się nerwowo rozglądać. Spanikowała troszeczkę i usiadła w fotelu dwa metry ode mnie. Nie wzięła pod uwagę, że ma na sobie tylko tą niedbale założoną koszulę i nic więcej. Ułamek sekundy zajęło mi zlustrowanie jej wyeksponowanego krocza. Różowa cipka z lekko wystającymi wargami sromowymi była pozbawiona wszelkiego zarostu. Nie muszę chyba dodawać, że dla młodego mężczyzny jak ja widok ten skutkował nagłym wzwodem, którego w żaden sposób nie mogłem ukryć. - To ja może pójdę rozpakować walizkę. Mogę zająć ten pokój na tyłach domu? Chciałem jakoś wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji. - Tak. Tak. Oczywiście, że możesz. Zanim się uspokoiłem i rozpakowałem minęło kilkanaście minut. Nie było sensu dłużej tkwić w tym pokoju. Wróciłem do salonu. Ciocia robiła kanapki. Woda w czajniku zaczęła hałasować. - To ja może pomogę i zrobię herbaty. - Zrób tylko sobie. Ja za herbatę dziękuję. Chętnie się napiję jakiegoś drinka. Śladu spermy na jej twarzy już nie było i koszula była inna. Tym razem znacznie dłuższa i równo zapięta. - Przepraszam cię Kuba za mój wygląd. Z pewnością mógł cię zaskoczyć, ale… - Ciociu. Bądźmy dorośli. Nikt z nas nie żyje w celibacie. - No jak widziałeś nie. Zbyt bardzo lubię sex bym długo wytrzymała po śmierci Leona. Mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza. - O! Na pewno mi to nie przeszkadza. Zresztą widziałaś moją ...