1. Poczatek wakacji


    Data: 13.10.2025, Kategorie: Brutalny sex Autor: Barbara Kawa, Źródło: SexOpowiadania

    ... reakcję… - Owszem. Widziałam i muszę ci się przyznać, że aż mokro mi się zrobiło na widok tego namiotu. Nie sądziłam, że jeszcze mogę tak działać na mężczyzn. Kanapki szybko zniknęły z talerza i rozmowa zrobiła się zupełnie luźna. Ciocia zaproponowała mi gin z tonikiem. Zamoczyłem usta i zdaje się zapomniała wlać do szklanki tonik. Nie dałem po sobie znać jak pierwszy łyk zaczął palić mi usta. - Zmęczony jesteś po tej długiej drodze? - Nie. To czysta przyjemność jeździć tym samochodem. To prawda. Tata pomógł mi wybrać auto i z pomocą sąsiada przygotował do użytkowania. Też mu pomagałem, ale na pewno nie w tym stopniu, co sąsiad. - To może jeszcze posiedzimy albo jak wolisz włączymy jakiś film na Netflix - Pewnie. Telewizji mało oglądam, ale posiedzieć możemy. Ciocia wypiła chyba trzeciego drinka i wstała nalać sobie kolejnego. Gdy stanęła w świetle lampy widać było przez koszulę kształt jej piersi. Nie były obwisłe. Raczej dumnie sterczały a sutki wyraźnie odkształciły się na koszuli. Patrzyła na mnie jakoś zza włosów jakby zalotnie. Nie czułem różnicy wieku. Podobała mi się i czułem jak mój przyjaciel lekko drgał. - Masz dziewczynę? - Nie. Jakoś nie było czasu przed egzaminami. Moja poprzednia, Majka, to szkoda gadać. Najlepiej przy zgaszonym świetle u pod kołdrą - jeśli wiesz, co mam na myśli. - Kobiecie nie musisz tego tłumaczyć. Dziwię się, że młode dziewczyny nie lubią eksperymentować. Przecież trzeba czerpać z tego jak najwięcej przyjemności. Mówiła bez żadnego ...
    ... zażenowania. Była otwarta na te tematy. - No mnie się jeszcze taka nie trafiła. - A chciałbyś poeksperymentować? Zaskoczyła mnie tym pytaniem. Spojrzałem na nią szerokimi oczami odstawiając pustą już szklaneczkę ginu. - Co się tak patrzysz? Tutaj nie ma żywego ducha. To mogą być twoje wspaniałe wakacje. Nadal patrzyłem na nią w bezruchu. W ustach mi jakoś wyschło. Nawet nie zwróciłem uwagi na powiększający się namiot. - Z tym „żywego ducha” to chyba lekka przesada. Uśmiechnąłem się patrząc na jej krągłości. Oboje wybuchliśmy śmiechem. Nalała mi drugiego drinka i przysunęła swój fotel ciut bliżej mnie. - Powiedz… jak byś chciał, żeby kobieta się tobą zajęła. Tak szczerze. Masz jakieś fantazje? - Hm… a mogę naprawdę szczerze? - Liczę na to. Nie krępuj się. To, że jestem kilka lat starsza nie oznacza, że nie znam życia. Też lubię się zabawić. Będę szczęśliwa mogąc być twoją zabawką. Wypity alkohol i temperament cioci zmieszał tylko do jednego. - No… to… Bardzo chciałbym… - Wyduś to z siebie. Nie jestem z kamienia. Chciałbyś spuścić się na moją twarz? Chciałbyś bym była twoją suką, którą mógłbyś ruchać w każdy sposób? Była bezpośrednia i otwarta. Dłużej nie mogłem udawać, że nie chciałbym jej wydymać. - O tak. Chciałbym. Tylko najpierw ty się spuścisz w moje usta. Wstałem i zdjąłem z siebie najpierw koszulkę potem opuściłem spodnie wraz z bokserkami. Kutas dumnie zaprezentował się w całej swojej okazałości. Ciocia rozpięła guziki koszuli odsłaniając piękne piersi. Oparła się w fotelu i ...