1. Edukacja z ciocia 14.


    Data: 06.11.2025, Kategorie: Mamuśki Autor: Mi Riam, Źródło: SexOpowiadania

    ... skarbie!”Ruchałem mocno i gwałtownie.-”Tak dobrze kochanie?” szeptała dociskając teraz obiema rękami mój tyłek do swego łona.-”Wystarczająco duża i głęboka dla ciebie?”-”Tak Krysiu! O tak! Jesteś cudowna!”-”Yyyhhhmmm! No ruchaj ruchaj...pocipciaj sobie kochanie!”Orgazm zbliżał się nieubłaganie. Jeszcze kilka pchnięć...-”No juuuuuż kochany” szepnęła, gdy poczuła skurcz kutasa.-”Juuuuuuuuż mój mały! We mnie skarbie!”-”O taaaaaaak!” jęknąłem.-”Przyjmij trzeci ładunek!” uśmiechnąłem się patrząc jej w oczy, gdy pompowałem do pełna jej cipę.Zrozumiała od razu.-”Zerżnąłeś mnie, jak spałam narwańcu?”-”Taaak! Przepraszam ciociu, ale tak smacznie spałaś, a mnie...”-”Ty głuptasie!” przerwała mi śmiejąc się.-”Jesteś niemożliwy!.. I dobrze było?”-”O taaak!”-”Noooo...czuję wszędzie spermę!”już chichotaliśmy razem.-”Marek...wcześniej to zmieniałam pościel co drugi dzień, ale chyba trzeba robić pranie po każdej nocy” kontynuowała.-”Przepraszam, że nie doszłaś, ale tak bardzo mi się...”-”Cichoooo głuptasie! Spoko! Nadrobimy jeszcze synek! Twoja dziewczyna uwielbia kochać się z tobą...chodzić pod twym wielkim kutasem...przyjmować twoją spermę w cipce. Masz jeszcze dużo do nadrobienia, bo jestem zachłanna.”-”Wiem Krysiu...staram się!”-”Ehh ty...staram się...staram się...”przedrzeźniała mnie.-”Ty pieprzony gówniarzu! Masz 17 lat małolacie, a rżniesz jak najlepszy rasowy samiec alfa! Nie łatwo zaspokoić taką dojrzałą cipę...taką mamuśkę...taką 50-ątkę dupę! A tobie to się świetnie udaje. ...
    ... Widziałeś sam jaka Bożena była szczęśliwa, jak jej dogodziłeś. To po prostu niespotykane, żeby taki gówniarz potrafił tak dobrze zaspokajać dojrzałe, dorosłe i po urodzeniu dzieci kobiety! Seks masz po prostu wrodzony! To talent!”Spoważniała nagle, patrząc mi głęboko w oczy, szepcząc cicho...-”Marek! Nigdy nie czułam się tak dobrze w łóżku! Nigdy nie miałam tak fantastycznego seksu! Jest mi tak dobrze z tobą!”Twarz ściągnęła jej się w grymasie...łzy popłynęły z oczu...szlochała cichutko.-”To nie to, że jestem twoją ciocią, chrzestną, że rodzina...nie kochany! Kocham cię jako mężczyznę! Mojego mężczyznę! Rozumiesz?!”-”Krysiu! Ja też cię kocham...właściwie...od zawsze!”-”Kochany jesteś! Będę zawsze twoją kobietą...nieważne jak się życie ułoży. Będę zawsze twoja!” płakała cichutko.-”Zawsze skarbie!”-”Jesteś cudowna Krysiu! Kocham cię!”Przytuliła się do mnie i tak pieszcząc i całując się spostrzegliśmy, że jest już prawie 12-ta w południe.-”Ale zabalowaliśmy! Chodź kochanie pod prysznic. Potem wyskoczymy na zakupy, tak jak ci obiecałam. Zjemy coś na mieście. Pasuje?”-“Jasne Krysiu!”-“No to chodź!”Po prysznicu ubraliśmy się szybko i pojechaliśmy do miasta. Ciotka była stanowcza.-“Nie będziemy przecież dymać na pieszo. Chodź pokażę ci małą przytulną restauracyjkę...” spojrzała na mnie tajemniczo...”taką dla zakochanych…” mrugnęła.Bez krępacji wzięła mnie pod rękę. Obcinałem jak ekstra była ubrana…w obcisłą czarną spódnicę lekko przed kolana i jaskrawo czerwoną bluzkę z dużym dekoltem...i ...