-
Pan Profesor cz. 1
Data: 08.11.2025, Kategorie: BDSM Autor: Maksymilian Śmigły, Źródło: SexOpowiadania
... karierę naukową - widząc moje zmieszanie, ale nic sobie z niego nie robiąc Profesor dalej mówił - wystarczy, że będziesz mi całkowicie posłuszny, będziesz wykonywał wszystkie moje rozkazy i dbać o to, żebym miał pełen brzuch i puste jądra, a twoje ciało i umysł będą należeć w pełni do mnie, w zamian za co nie będziesz się musiał o nic martwić, a jak obaj wiemy nie jest ci łatwo utrzymać się samemu w obcym mieście. Zupełnie nie wiedziałem, co mam zrobić, aż Profesor nagle rzucił - masz minutę na decyzję! Chociaż tysiące myśli kłębiło mi się w głowie, bez chwili wahania odpowiedziałem „zgadzam się”. Profesor tylko uśmiechnął się i odpowiedział „Dobrze, od dzisiaj jestem twoim Panem a ty nie masz na imię Maksymilian, tylko jesteś moją własnością i będziesz się nazywał tak, jak akurat będę miał ochotę cię nazwać, ale nie licz na cokolwiek ładniejszego od szmaty. Masz zwracać się do mnie „tak, Panie” i to tylko jak ci na to pozwolę. Przez resztę czasu masz milczeć i robić to, co ci każę. Zamieszkasz u mnie. Będziesz chodzić cały czas nago, tylko w obroży. Spać będziesz w klatce, chociaż czasem pozwolę ci spać ze mną w łóżku. Żreć będziesz z miski. Masz być zawsze gotowy na seks, zresztą i tak będę cię brał, kiedy tylko najdzie mnie na to ochota. Poza obsługiwaniem mnie będziesz też sprzątać i gotować. Czasami odwiedzą mnie koledzy, wtedy będziesz usługiwał także im. Oczywiście po ich wyjściu zostaniesz surowo ukarany za to, że im się oddałeś. A musisz wiedzieć, że mam ciężką rękę. ...
... Najczęściej będę cię bić moim pasem, ale nie tylko. Przygotuj się, że będziesz chodzić pobity. No i najważniejsze - masz czcić moją dupę i mój brzuch. Będziesz lizał moją spoconą i brudną dupę, będziesz wąchał moje pierdy i będziesz służył za toaletę. Będę na ciebie szczać, a jak najdzie mnie ochota, to i zesram się prosto na twój ryj. No, to by było na tyle. A teraz rozbierz się i wypnij, suko!” - mówiąc to wyjął ze spodni swój skórzany pasek i zaczął mnie bić bez opamiętania. Krzyczałem z bólu, a on tylko powtarzał „lubisz to suko” i „byłaś bardzo niegrzeczna, Pan musi cie ukarać”. Kiedy w końcu wyżył się na mnie dostatecznie przestał mnie bić pasem i rozkazał uklęknąć na podłodze. Rozpiął wtedy spodnie i wyjął swojego penisa. Nie był duży, ale za to gruby i mocno owłosiony, podobnie do reszty ciała. Najważniejsze jednak, że jego duży brzuch trochę go zakrywał, co bardzo mnie podniecało. Profesor rzucił do mnie komendę „otwórz ryj”, co posłusznie uczyniłem. Myślałem, że wepchnie mi swojego kutasa do ust i każe ssać, on jednak zaczął sikać prosto w moje usta. Wtedy zrozumiałem, co oznaczało robienie za jego toaletę. Kiedy już się wysikał uderzył mnie z otwartej dłoni w twarz i rozkazał mi położyć się na plecach, a sam w tym czasie rozebrał się. Zobaczyłem wtedy jego duże, owłosione ciało w całej okazałości, ale przede wszystkim mogłem podziwiać ten duży brzuch. Nie wiedziałem, co będzie chciał zrobić, jednak po chwili mój Pan usiadł mi na twarzy. Miał bardzo spocony tyłek o ...