-
Pragnienia kobiety
Data: 16.11.2025, Kategorie: Lesbijki Autor: Barbara Kawa, Źródło: SexOpowiadania
... swoimi ustami, że zaraz eksploduję. Kazałam natychmiast położyć się jej na łóżku i stając okrakiem nad jej twarzą eksplodowałam prosto w jej usta. Łapczywie wszystko zlizywała nie pozostawiając nawet kropelki śluzu bez opieki. Musiałam chwilę odpocząć. - Smakowało? - Tak i proszę i więcej. Jestem tu dla ciebie. Poemat dla moich uszu. Nie miałam zamiaru kończyć tej zabawy. Można jednak pragnąć więcej a najlepsze jest to, że to się spełnia. - Pragnę opróżnić swój pęcherz a ty wszystko wypijesz. Jej błyszcząca od mojego śluzu twarz wyglądała cudownie. - Rób co pragniesz. Pociągnęłam ją za sobą i poszłyśmy do łazienki. Obie weszłyśmy do mojej przestronnej kabiny prysznicowej. - Uprzedzam cię, że w mojej łazience są dwie kamery i wszystko się nagrywa. - Skoro chcesz mieć film z moim udziałem… Chciałam. Wskazaniem ręki kazałam jej klęknąć. Przystawiłam cipkę do jej ust a ona objęła ją w całości. Chwilę popracowałam i z wnętrza pęcherza posłałam strumień uryny, którą zaczęła połykać. Było jej zbyt dużo i zaczęła się ona wylewać i ściekać po jej ciele. ...
... Widok niesamowity. Strumień zgasł. - Wyliż do sucha a potem jeszcze raz zgwałć mojego anusa. Posłusznie zaczęła lizać każdy centymetr mojej cipki. Niczego nie pominęła. Ponownie przyssała się do łechtaczki ale tym razem włożyła mu dwa palce do środka. Ach… co za cudowne uczucie. Drażniła punkt G co sprawiło, że momentalnie doszłam. Odwróciła mnie i zaczęła lizanie oczka. Pragnęłam by nigdy nie kończyła. Ledwo stałam na nogach ciężko oddychając. Tylko kobieta wie jak dogodzić kobiecie. Kilka minut zajęło mi uspokojenie całego ciała. - Teraz powiedz czego ty pragniesz. Odwdzięczę się. Spojrzała na mnie i chwilę milczała. - Pragnę byś mnie związała i gwałciła na wszelkie sposoby. - Bardzo chętnie ale nie mam żadnych zabawek. Nigdy ich nie miałam. - Ale ja mam. Z torebki wyjęła pokaźnych rozmiarów sztucznego kutasa. Czarny, gruby i długi. Nie sądzę, by takie rozmiary istniały w naturze. Zaskoczyła mnie tym. Wyjęła również kolorowy długi sznurek. - Wiedziałam, że kiedyś mi się przyda. Mam go od dawna ale nigdy nie miałam śmiałości poprosić o to męża. …