1. Chuligan - rozdział II "Damian zawodowiec&quo...


    Data: 17.04.2019, Kategorie: Geje Autor: SzalonyGej, Źródło: Pornzone

    ... tak, żeby nasze penisy się o siebie ocierały. Nakręciło mnie to jeszcze bardziej, jego w sumie też. Chwila ta jednak nie trwała długo, Damian odwrócił mnie i oparł o sofę.
    
    -Rozdziewiczę cię na ostro!
    
    Wjechał bez opamiętania w moją ciasną dziurkę, wydałem z siebie zduszony okrzyk. Na początku okropnie bolało, ale już po chwili wszelka nieprzyjemność znikła, a powstała sama błogość i pożądanie.
    
    Damian nie oszczędzał mojej ciasnej dziury. Ruchał ją jak dziki, nie miał dla niej litości. Cieszyło mnie to!
    
    -Rżnij mnie, jestem twój, twoją suką!!! – sapałem przez zęby – Taaak!
    
    -Oh, dobrze, że masz tego świadomość kurwo! Ahhh!
    
    Mijały minuty, a on nie ustawał. Był coraz dzikszy. Jego ogromne jajca obijały się, a jego łonowa pierzynka co chwilę pieściła mój tyłeczek. Postanowiłem trochę urozmaicić nasze gorące rżnięcie. Zacząłem zmysłowo kręcić tyłeczkiem. Damian to zauważył i spodobało mu się to. Dał mi soczystego klapsa. Syknąłem podniecająco. I po chwili wyszedł ze mnie.
    
    -Teraz ty przejmiesz stery pedałku – sapnął – Nie, nie, to nie oznacza, że będziesz mnie ruchał! – dał mi z liścia widząc moją minę. – Będziesz go ujeżdżał kowboju!
    
    Położył się szybko na ziemi i złapał swojego kutasa. Wiedziałem co mam robić. Nadziałem się na jego pałę będąc przodem do jego twarzy. Zacząłem ostro skakać, a mój kutas poszedł w moje ślady. Gibał się ...
    ... rytmicznie w górę i w dół. Damian spojrzał na niego oblizując wargi. Zmieniłem trochę zasady gry. Jeździłem po jego boskiej pale w przód i w tył, jednak później znowu wróciłem do gorącego podskakiwania. Jęczałem głośno, a już po krótkim czasie doszedłem nadziany na soczystego kutasa, który nieziemsko drażnił mój punkt G. Byłem w siódmym niebie. Moje zamknięte oczy nagle otworzyły się i spojrzałem na Damiana. Ten wił się po podłodze. Syczał, jęczał! Zawył głośno i poczułem jak strzela w moim tyłku, a jego sperma wylewa się mu na uda. Ohhhh! Co za seks! Zszedłem z niego i zacząłem zlizywać spermę mojego pana. Cudny smak…
    
    -Dobra suka, bardzo dobra… - zasapał – Daj to ci strzepię.
    
    Wstałem gwałtownie i przysunąłem. Zacząłem z zawrotną prędkością ściągać moją skórkę w dół i w górę. Doszedłem bardzo szybko wylewając z siebie hektolitry spermy. Damian szybko interweniował i zebrał wszystko do szklanki.
    
    -Masz, wypij.
    
    Nie trzeba było mi długo powtarzać. Delektowałem się swoim nasieniem, którego już zaraz nie było. Powiedział potem, że idziemy się umyć. Wspólny prysznic, niesamowite!
    
    Po wyjściu powiedział, że idzie spać. Położył się na kanapę, a mi wskazał ręcznik na podłodze. Damian już po chwili smacznie chrapał. Ja jednak nie mogłem zasnąć, rozmyślałem co chwili o niesamowitym seksie waląc sobie co jakiś czas, a przy tym wąchając boskie slipy i skarpetki. 
«123»