1. Moja żona, ja i ktoś jeszcze


    Data: 19.04.2019, Kategorie: Klasycznie Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... żebyśmy zrobili jej niespodziankę. Rozebraliśmy się i wskoczyliśmy pod prysznic do Ani. Tym razem inicjatywę przejął Marek. Całował Anie tak namiętnie w usta po szyi, po całym ciele. Ania zakręciła wodę oparła Marka o ścianę kabiny i zaczęła go wycierać. Ja wziąłem drugi ręcznik i wycierałem moją żonę. Marek chwycił Anie na ręce i zaniósł do naszego łóżka. Wziął olejek do ciała, dał mnie i razem zaczęliśmy nacierać całe ciało Ani. Wiła się i pojękiwała kiedy któryś z nas zbliżał się do jej muszelki. Widać było jej każde napięcie mięśni. Rozłożyła i lekko ugięła swoje wspaniałe nogi. Przez chwile przyglądaliśmy się jej cudownej szparce. Nie daliśmy jej jednak długo czekać. Dorodny penis Marka wsunął się powoli i delikatnie w cipkę Ani. Pomagałem palcami rozsunąć jej szparkę a następnie pieściłem jej prześliczną perełkę. Działał na mnie bardzo podniecająco widok penetrującego i mokrego od cipki mojej żony narządu naszego współlokatora. Przesunąłem się w dół przyglądając się jak jego jądra uderzają rytmicznie w pupcie Ani. Po chwili ona była górą, przykucając i opierając się o kolana nabijała się na jego pal. Chwyciłem ją za biodra i pomagałem jej w tym. Moje uszy upajały się słysząc ich pojękiwania. Dłużej nie mogłem wytrzymać. Pochyliłem Anie do przodu i wszedłem w nią od tyłu. Wiedziałem że lubi tą pozycję. Byłem tak podniecony że po chwili eksplodowałem gorącą spermą. Ustąpiłem miejsca Markowi. On tym czasem pomagał sobie ręką. Po chwili również wytrysnął. Zmęczeni ...
    ... opadliśmy na łóżko. Tego dnia wcześniej poszliśmy spać. Następny dzień rozpoczęliśmy od kąpieli w morzu i wspólnego opalania się. Coraz bardziej nie poznawałem swojej żony. Do tej pory była zawsze bardzo wstydliwa. Tego dnia na plaży pierwszy raz zdjęła stanik. Wzbudziła wokół siebie spore zamieszanie. W tym czasie niewiele osób opalało się bez stanika. Wieczorem znów poszliśmy na dyskotekę. Marek stwierdził że się źle czuje więc poszliśmy sami. Przysiedliśmy się do stolika przy którym siedzieli trzej mężczyźni. Jeden z nich bacznie przyglądał się Ani. Być może widział nas na plaży. Przetańczył z nią prawie pół nocy. Ja byłem zadowolony ponieważ lubiłem tańczyć ale zdecydowanie mniej niż moja żona. Wszyscy byliśmy mocno już rozweseleni. Około godz. Drugiej zniknęli mi z parkietu. Wyszedłem na zewnątrz. Byłem ciekaw gdzie oni są. Zobaczyłem jak ich sylwetki znikają kierując się na plażę. Poszedłem za nimi. Gdy doszedłem na plażę zobaczyłem jak bawią się chlapiąc się wodą. Skryłem się na wydmach wciąż ich obserwując. Nagle nieznajomy wziął Anie na ręce i poniósł w mim kierunku. Skryłem się w najbliższych zaroślach. Położył ją na pisaku około metra ode mnie. Była jasna noc więc wszystko dokładnie widziałem. Całował ją koło ucha, po szyi. Liżąc ją językiem zsunął się do zapięcia bluzeczki. Rozpinał jej guziki odsłaniając jej biały jak śnieg staniczek. Całował ramiona mojej żony zsuwając ramiączka. Ania poddawała się jego atakowi i rozpinała jego koszulę. Wprawnym ruchem zdjął jej stanik. ...