1. Od szantażu do miłości 51


    Data: 24.04.2019, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku

    ... chcę usłyszeć,że nie poszedłeś do lekarza bo wtedy i ty i pani Ania możecie pożegnać się z premią". _ kiedy zapinałem kurtkę to do szatni wszedł szef i powiedział: -" Krzysiek byłbym zapomniał,daj klucze do warsztatu". _ i kiedy wziął ode mnie klucze to dodał: -" Obojętnie co ci powie lekarz to nie bierz zwolnienia bo byś stracił na tym,tylko wejdź jeszcze do biura i podpisz in blanco wniosek o urlop,a wieczorem zadzwoń do mnie żebym wiedział do kiedy ci wypisać ten urlop". -" Dzięki szefie,na szczęście zostało mi 6 dni urlopu". -" Nic się nie martw i jak będzie trzeba dostaniesz więcej tylko wyzdrowiej całkowicie bo będziesz mi potrzebny w grudniu zdrowy i w pełni sił". _ jeszcze raz mu podziękowałem,podaliśmy sobie ręce na pożegnanie i kiedy wyszliśmy z szatni to Ania czekała na mnie przed wyjściem,ale szef przypomniał mi żebym poszedł do biura złożyć podpis na wniosku urlopowym a sam podszedł do Ani. Szybko złożyłem podpis mówiąc p. Basi co i jak,a potem wyszedłem i w milczeniu razem z Anią poszliśmy do samochodu. Kiedy uruchomiłem samochód to Ania powiedziała: -" Doktor M... czeka na ciebie kotuś,a więc jedziemy prosto do niego". -" Dzwoniłaś do niego? Wystarczyłby okład z twoich gorących piersi i doszedłbym do siebie". _ próbowałem zażartować chociaż czułem,że coraz gorzej się czuję,a Ania lekko się uśmiechając powiedziała: -" Na okład z moich piersi możesz liczyć dopiero jak wyzdrowiejesz,a dzisiaj najwyżej bańki ci mogę postawić". _ i przez moment jechaliśmy w ...
    ... ciszy,ale kiedy zbliżaliśmy się do ronda to Ania powiedziała: -" Krzysiu pojedź Towarową prosto bo stary ma jechać do banku na spotkanie,a więc żeby się gdzieś po drodze z nim nie mijać to jedźmy prosto". -" Dobrze,a co ma za spotkanie w banku?". -" A jakiś jego znajomy umówił go ze swoim zięciem,bo stary chce się dowiedzieć jak to będzie bo denominacji. Dokładnie to chodzi mu o książeczki oszczędnościowe i mieszkaniowe". -" No tak bo to przecież już niedługo ta denominacja". -" Od 1 stycznia a więc niespełna 2 miesiące. Skarbie wysadzisz mnie na Lotników to zrobię zakupy żeby ci rosół ugotować i mam nadzieję,że nie zrobisz mi tego i pójdziesz do lekarza". -" Spokojnie kochanie,pójdę na 100 procent"._ i kiedy skręciłem w tą ulicę to prawie zaraz się zatrzymałem i kiedy Ania wysiadała to powiedziała,że będzie czekać na mnie w domu,a ja żebym potem wykupił sobie leki. Do lekarza zajechałem w 3 minuty i doktor M... jak zwykle dokładnie i bez pośpiechu mnie przebadał i wypisując mi receptę powiedział,że mam grypę,która teraz panuje i jego żona też przez to przechodzi ale na szczęście oskrzela mam czyste i kazał mi przynajmniej do końca tygodnia poleżeć,a po niedzieli żebym przyszedł na kontrolę. Po blisko pół godzinie wyszedłem od niego i pojechałem do apteki gdzie też się wystałem i po ponad godzinie gdy wysadziłem Anię do sklepu zajechałem pod blok. Ponieważ miałem nie korzystać z samochodu przez jakiś czas to zaparkowałem nie pod blokiem a z boku garaży skąd był widoczny z okien ...
«1234...»