Żona, z o wiele młodszym od siebie chłopakiem cz. II
Data: 26.04.2019,
Autor: Snajper, Źródło: Lol24
Obudziłem się w środku nocy. Ledowy zegar na szafce nocnej pokazywał godzinę 02:45. Poczułem nieprzyjemną suchość w gardle i chęć opróżnienia pęcherza. Obróciłem się na plecy i odruchowo spojrzałem na bok. Zamrugałem kilka razy, czy aby na pewno widzę puste miejsc obok siebie. Ani nie było, a w całym mieszkaniu wydawało się być ciemno. Pomyślałem, że pewnie obudziło ją to samo. Wstałem po cichu i na palcach przeszedłem przez pokój starając się omijać miejsca, gdzie najczęściej skrzypią panele. Jeszcze kilka kroków i znajdę się przy drzwiach prowadzących do salonu pomyślałem. Gdy się tam znalazłem, zauważyłem słabe światło padające z kuchni. Przez moment błądzący wzrokiem nikogo nie zauważyłem, ale po chwili dostrzegłem w półmroku jak stoi Ania, ze szklanką w dłoni - była obrócona do mnie plecami. Postanowiłem od razu nie wychodzić, sam nie wiem dlaczego. Przyglądałem się jej z ukrycia.
Stojąc tak, wspomniał mi się wczorajszy szalony wieczór. Kino i igraszki z Łukaszem. Kiedy już miałem wyjść z cienia i udać się do ubikacji, z ciemności panującej w salonie, wyszedł właśnie on. Napiąłem mięśnie nóg i zatrzymałem się w miejscu jak wryty, pozostając w bezruchu. Następnie zrobiłem krok do tyłu i przylgnąłem do ściany. Łukasz podszedł do żony, ale nic nie powiedział. Ania usłyszawszy czyjeś kroki szybko się obróciła, opierając jedną stopę o drzwiczki szafki.
- Czego ci potrzeba ? - zapytała.
- Tego samego co Pani – odpowiedział.
- Już ci mówiła, żadna Pani.
- No ...
... przepraszam, jakoś nie umiem tego przełamać.
- Nawet po wczoraj ? - zapytała.
Łukasz zaczerwienił się i podrapał po karku. Wraz z żoną zgodziliśmy się, żeby Łukasz u nas przenocował do rana, co wydawało się o tamtej godzinie dość logiczne.
- No już dobrze. Mów jak chcesz - zaproponowała Ania i dodała.
- A tak w ogóle jak ci się podobał wczorajszy wieczór ? - zapytała, popijając przy tym wodę.
Łukasz przez chwile się wahał z odpowiedzią. Przyjął od Ani pustą szklankę, do której zaczęła nalewać wodę. Łukasz wahał się z szybką odpowiedzią:
- Powiem szczerze, że nawet o tym nie śniłem. Oczywiście zawsze miałem jakieś ... myśli i marzenia ... ze swoimi koleżankami, ale nigdy nie spodziewałem się, że może mnie coś takiego spotkać, ze starszą od siebie kobietą.
- No może i nie mam już 18 lat, ale chyba ci się podobałam ? – zapytała, sprawdzając każdy jego grymas i ruch ciała, czy aby na pewno będzie szczery.
- Jest Pani ... jesteś bardzo seksowna. - szybko odpowiedział patrząc mojej żonie prosto w oczy.
- A co ci się we mnie najbardziej podoba ? - zapytała żona, zataczając kółka jednym palcem po brzegu szklanki.
Stałem i słuchałem. Nie wiedziałem, po co ta rozmowa, o tak później porze. Wiem, że moja żona lubi dużo mówić i kokietować, ale dalej nie rozumiałem sensu tej dyskusji. Przecież dobrze wiedziała, że chłopak był w siódmym niebie, bo to był jego pierwszy raz z kobietą. Jednak nie miałem zamiaru przerywać i słuchałem dalej.
- No jesteś doświadczona ...