Piotr
Data: 28.04.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: kris, Źródło: Fikumiku
... randkach, postanowili zostać parą. Tymczasem ani pani Teresie, ani jemu, nawet nie śniło się, aby zaprzestać nocnych igraszek, o których rzecz jasna przyszła żona i matka nie miała zielonego pojęcia. - Jest mi tak okropnie wstyd – mówił mi Piotr prawie już płacząc. Kocham moją dziewczynę i uwielbiam się z nią kochać. Ale ona nie potrafi dać mi tyle, co pani Teresa.... Wiem, że to okropnie brzmi. Wiem, że jestem palantem, ale nie potrafię teraz skończyć ani jednego ani drugiego. Chyba za bardzo lubię seks. Co ja gadam – ja go uwielbiam. Nie mogę się powstrzymać. Wtedy właśnie pojąłem, że mój kolega z Liceum, Piotr, nie jest już Piotrem – dobrym i porządnym chłopcem, katolikiem, ale najnormalniej w świecie jest … Piotrem jebaką. Było to dla mnie chyba największe zdziwienie ostatniego dziesięciolecia. - Co ja mam robić? – zapytał mnie drżącym głosem, a ja, domyślając się, że opcja "zerżnij mnie" nie wchodzi raczej w grę, odpowiedziałem to, co naprawdę myślę: - Jeśli kochasz tą dziewczynę, wyprowadź się z Podgórza. Tak będzie uczciwie. Nie musisz jej mówić o starej, ale ...
... przerwij to. To czego się nauczyłeś rób z dziewczyną – będzie jej się podobać. Jeśli stawiasz na seks, zerwij z dziewczyną. Nie rań jej bardziej. I pieprz wszystko, na co masz ochotę, tak często jak tylko chcesz. Masz dwadzieścia lat stary, kiedy będziesz to robił? - Chyba muszę to przemyśleć – powiedział Piotr, gdy wino się skończyło. Jeszcze nie wiem, jaki był efekt przemyśleń Piotra. Od dłuższego czasu nie mamy ze sobą kontaktu. Kiedyś pewnie się dowiem, bo zastanawiam się, która część mojego kumpla zwyciężyła, a która poniosła klęskę. Odprowadzając Piotra na przystanek, i korzystając z okazji, że obaj byliśmy już dość mocno zalani, zapytałem o to, o co zawsze chciałem zapytać, ale brakowało mi odwagi: - To ile ma ten twój olbrzym? - Przestań! ( stary dobry Piotr ) - Jestem ciekawy po prostu. Dziewiętnaście centymetrów? - Troszkę więcej …. - Dwadzieścia? - Jeszcze troszeczkę więcej …. - O w dupę! - zawołałem trochę zbyt głośno jak na bardzo późną porę - Weź przestań – uśmiechnął się Piotr swoim „starym” rozmemłanym uśmiechem i czerwony jak burak wsiadł do tramwaju.