Od szantażu do miłości 46
Data: 28.04.2019,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
... wycierać, założyłem slipy i wziąłem gąbkę żeby umyć wannę,udało mi się to zrobić w miarę po cichu i kiedy wychodziłem z łazienki to Ania akurat skończyła rozmowę i odkładała słuchawkę: -" I co,stary dzwonił?". _ zapytałem,a Ania idąc do kuchni odpowiedziała: -" Tak,ale porozmawiamy przy posiłku,a teraz jak możesz to chodź weźmiesz sztućce i mizerię". _ będąc w kuchni i biorąc mizerię zapytałem: -" A po co robiłaś mizerię jak kapusta jest". -" Zaraz zobaczysz dlaczego i jak zaniesiesz mizerię na ławę to zamknij na chwilę balkon i weź z mojej torebki kalendarzyk i zapisz swój numer na komórkę". _ po położeniu mizerii oraz widelce z nożami zamknąłem balkon,rozejrzałem się za torebką Ani,ale znalazłem ją dopiero na przedpokoju pod telefonem; biorąc ją zaskoczyło mnie że była lekko ciężka,ale jak do niej zajrzałem to przestałem się dziwić bo były tam 2 komplety kluczy,od mojego mieszkania i jej,pełno kosmetyków oraz narzędzi do manicure,nici z igłą którą nawet się ukłułem,paczka podpasek,chusteczki,książka jakieś romansidło oraz oczywiście portfel,a kalendarzyka nie widziałem i jak weszła Ania to nie spoglądając na nią powiedziałem: -" Ale tutaj kalendarzyka nie ma". -" Siadaj kotek i jemy póki gorące,a potem ci znajdę". _ siadając i odkładając torebkę na bok spojrzałem na Anię i wtedy zobaczyłem że na obiad są gołąbki i powiedziałem: -" O,jaka niespodzianka". -" Dowiedziałam się od Joli co najbardziej lubisz i postanowiłam zrobić ci niespodziankę". -" Uwielbiam gołąbki,ale ...
... przecież trochę przywieźliśmy od Joli jedzenia to trzeba było nie męczyć się,bo słyszałem od mamy,że to zajmuje trochę czasu". -" Niestety nie wzięłam przepisu od Joli i ciekawe czy będą ci smakować z przepisu mojej mamy". _ ponieważ były bardzo gorące to jadłem pomału ale jak już coś mogłem powiedzieć to powiedziałem: -"Super kochanie,doprawione tak jak lubię,ale powiedz mi czy jest jeszcze sos bo ja lubię dużo sosu". -" Oczywiście daj ci doleję". _ i wstała żeby wziąć mój talerz,ale ja też wstałem i biorąc swój talerz powiedziałem: -" Siadaj kochanie i jedz,ja pójdę i sobie naleję". _ a kiedy po chwili wróciłem z kuchni i siadałem to zapytałem: -" Aniu,a o co jeszcze wypytywałaś Jolę". -" Wcale nie wypytywałam,tylko jak pomagałam w sobotę jej sprzątać to jakoś temat zeszedł na twoje upodobania kulinarne i niestety zauważyłam,że najbardziej lubisz dania które zajmują bardzo dużo czasu". -" Ale nie marudzę przy jedzeniu tylko z apetytem jem". -" Obiecuję kotuś,że jak będę miała wolne i nie będzie starego to teraz zrobię ci kluski na parze z sosem". -" A właśnie co mówił Sławek". -" Jutro przyjeżdża,bo w środę ma się zgłosić u dowódcy". _ zapadła cisza jak Ania to skończyła mówić i już do końca posiłku jedliśmy w ciszy od czasu Ania tylko pytała się co tam w pracy a ja krótko odpowiadałem; ja pierwszy skończyłem jeść i sięgnąłem po torebkę to Ania wstała i podeszła do mnie,wzięła torebkę a sama usiadła mi na kolanach i głaszcząc mnie rękę po włosach mówiła: -" Nie smuć się ...