1. Joanna w klubie Cz.8. Uległość Joanny.


    Data: 02.05.2019, Kategorie: Dojrzałe Autor: Kirith, Źródło: Fikumiku

    ... od pocałunku, wkrótce jej bielizna leżała już na podłodze, a Kamil masował ręką jej szparkę. Po chwili pieszczot próbowała już ustawić się do pierwszej wybranej pozycji. Miała racje kiedy myślała, że zna on na pamięć całą książkę. Widząc jej starania rozpoznał od razu o co jej chodzi, ustawił się więc jak trzeba i pomógł jej zrobić to samo. Pozycja ta okazała się trudniejsza do wykonania niż Joanna przypuszczała. Kamil jednak nie przejmował się tym. Wybrała pozycję i przygotowała się jak umiała najlepiej, to mu wystarczało. Po chwili Joanna oddawała mu się już bez oporu. Tak jak postanowiła, starała się najlepiej jak mogła. To już nie był mechaniczny seks z przymusu. Żyła każdym ruchem, a jej podniecenie zaczęło gwałtownie rosnąć. - Czym jeszcze mnie zaskoczysz? – spytał ją w końcu dysząc. Joanna uśmiechnęła się i zaczęła przybierać kolejną pozycję, którą Kamil także rozpoznał od razu. Po chwili dobiegał go już jej słodki jęk. Znowu zapominała się przy nim. Zawładnęło nią podniecenie i rozkosz. - Przygotowałaś coś jeszcze? – spytał po ...
    ... pewnym czasie. - Tak – szepnęła. Po chwili kochali się już w następnej pozycji. Kamila podniecało jej widoczne zaangażowanie. - To już wszystko? – spytał. - Tak. - To teraz ja ci coś pokażę. W jednej chwili Joanna w jego ramionach uniosła się w powietrze. Klęcząc trzymał ją tuż nad ziemią podtrzymując za pośladki i plecy. Wszedł w nią bardo głęboko. Jęknęła głośno. Zaskoczyła ją jego siła, ale nie miała czasu nad się tym zastanawiać. W tej pozycji zapewniał jej tak mocne doznania, że zaczęła wręcz krzyczeć. Weszli na łóżko. Kamil teraz bez zbędnych ceregieli posuwał ją leżącą na łóżku, w końcu oboje doszli. Przy obustronnym zadowoleniu. Joanna leżała i łapała oddech z uśmiechem na twarzy. Nie mogła jednak długo odpocząć, po chwili musiała znów ulec, tym razem pieszczotom jakim zostały poddane jej piersi. Gdyby ktoś jej powiedział godzinę, czy dwie wcześniej, że będzie uprawiać z nim sex niemal do rana, odgrywając w tym bardzo aktywną rolę, wyśmiałaby go. Jednak oboje zasnęli wykończeni dopiero, kiedy za oknem zaczęło się przejaśniać. 
«123»