Posłanka piekła
Data: 22.05.2018,
Autor: andrewboock, Źródło: Lol24
... drzwi.
4.
Mrok rozświetlała świeca stojąca na stoliku. Rzucała blady blask na siedzącą postać, której kontury były widoczne w ciemności. Poruszała się regularnie do przodu i do tyłu, jakby w jakimś transie. Słychać było niewyraźny szept. Wydawała dźwięki przypominające charczenie, jakby miała bardzo zaawansowaną chrypę. Nagle postać się roześmiała gardłowym głosem.
- To on - powiedziała kobieta.
5.
Max wszedł na łącznik. W nozdrza uderzyła go woń dymu. W jego głowie pojawiła się wizja palących się kabli, które miał pod biurkiem. Wiły się w nieładzie, a przygniecione były ładowarką do laptopa. Szybko otworzył drzwi i wbiegł do środka. Zaciągnął powietrze chcąc wyczuć źródło dymu ale w pokoju stracił złowrogą woń. Nie dochodził on spod biurka. Wyszedł na łącznik i ponownie pociągnął nosem wciągając powietrze wypełnione dymem. Przeszedł do łazienki w obawie, że u sąsiadów mógł zająć się ogień, ale znów nic nie poczuł. Zapukał do drzwi znajdujących się na łączniku. Prowadziły one do drugiego pokoju, ale nikt się nie wprowadził. Usłyszał za drzwiami jakieś poruszenia. Zapukał ponownie, ale tym razem żaden dźwięk nie dotarł do jego uszu. Pociągnął nosem i wyraźna woń dymu uderzyła go w nozdrza. Zapukał mocniej w drzwi. Nie usłyszał odgłosu stłumionego szurania kapci o podłogę, tylko głucha cisza wypełniała pomieszczenie. Nasłuchiwał przez dłuższą chwilę, ale nikt nie otworzył. Odwrócił się w stronę lustra i zobaczył, że obok umywalki były ślady czerwonego wosku. ...
... Układały się w wyraźne koło, po środku którego stały świece. Dotknął opuszkiem palca wosku, który był ciepły. Otworzył drzwi prowadzące na korytarz i rozejrzał się we wszystkie strony. Nie zobaczył nikogo. Pozostawił je otwarte, by zapach dymu rozszedł się w powietrzu, a sam wycofał się do swojego pokoju.
- Dziwne - powiedział sam do siebie.
Nagle ktoś zapukał do drzwi. Podskoczył na dźwięk delikatnego stukania knykciami. Otworzył drzwi i ujrzał ciemnowłosą sąsiadkę, która miał na sobie ciemną sukienkę w kwiatki i fioletowe rajstopy na nogach. Na stopach miała jasne buty z wysokim obcasem. Sukienka podkreślała jej kształtną figurę. Sięgała do połowy ud i wokół tali przewiązana była skórzanym szerokim pasem.
- Wpuścisz mnie? - zapytała trzepocząc rzęsami.
W umyśle Maxa pojawiły się obrazy z poprzedniego spotkania. Jakby czytała w jego myślach i przybliżyła się do niego. Pocałowała go w usta i przemknęła obok.
- Ładnie się rozgościłeś – powiedziała, rozglądając się.
- A twój chłopak?
- Nie przejmuj sie nim...
Max zerknął na nią z obawą. Dziewczyna dotknęła palcem blat biurka, na którym wcześniej się zabawiali. Zerknęła przez ramię i uśmiechnęła się. Wzrok chłopaka mimowolnie spoczął na łóżku myśląc gorączkowo o nowej przygodzie. Ciemnowłosa dziewczyna podążyła za jego spojrzeniem i skierowała się na materac. Usiadła nadając swoim ruchom zmysłowości, a przez ciało chłopaka przebiegł dreszcz przyjemnego podniecenia.
- Eee...a jak masz na imię? - zapytał się ...