1. 1983 cz.2


    Data: 10.05.2019, Kategorie: Dojrzałe Tabu, Autor: pawel19951, Źródło: xHamster

    ... i postałem tam sobie chwilę, a teraz w kuchni robię kolację i nie ma czym zasłonić okien – Gosia w kuchni miała bowiem tylko firanki – jak chcesz, to się nie będę tym przejmował, ale może być niektórym wesoło.
    
    - A co robisz?
    
    - Jajecznicę.
    
    - Znowu nie pomyślałam, że mój mężczyzna może być głodny... okropna jestem.
    
    - Ale za to ja wpadłem na to, że kobieta jest głodna. Stawia mnie to ponad wielu innych? – spytałem prowokacyjnie z nieukrywaną dumą.
    
    - Bardzo ponad i bardzo wielu – odpowiedziała.
    
    - Powiesz babom w pracy, że zrobiłem ci kolację? – spytałem przez śmiech.
    
    - Nie, myślę, że nie uwierzą i pomyślą, że mi powoli odbija w stronę fantazjowania.
    
    Zacząłem wbijać jajka na patelnię a Gosia znikła w pokoju.
    
    Rozłożyłem talerzyki, przygotowałem szklanki z wsypaną herbatą i ukroiłem trzy kawałki chleba. Twarde masło rozsmarowywało się bardzo opornie i w zasadzie było sobie na kromkach w twardych kawałkach. Weszła Gosia ubrana w sam szlafroczek sięgający do połowy ud i zalała herbaty wodą, która akurat zaczęła wrzeć. Zamieszałem jajecznicę na patelni i zacząłem ją wykładać na talerzyki.
    
    - Dla mnie wystarczy – powiedziała Gosia patrząc na ilość rosnącą na jej talerzyku.
    
    Wyciągnęła z szuflady dwa widelce i usiadła przy stole czekając aż
    
    odstawię patelnię i usiądę naprzeciw. Podała mi widelec.
    
    - Smacznego – powiedziała.
    
    - Smacznego – odpowiedziałem i poczułem jej gołe stopy na moich.
    
    - Zimna ta podłoga – wyjaśniła trzymając widelec z nabraną ...
    ... na niego jajecznicą w zawisie przy ustach – najchętniej zjadłabym tę kolację siedząc ci nago na kolanach, ale musi mi wystarczyć tylko to, że sąsiedzi nie zobaczą, co się dzieje pod stołem – zaczęła jeść.
    
    - Mi się podoba taka kolacja z twoimi stopkami na mnie – powiedziałem.
    
    Gosia na moment mocniej docisnęła stopy do moich. Zjedliśmy i zabrałem się za zmywanie.
    
    - Zostaw, aż mi głupio, że ty ciągle coś robisz.
    
    - Zupełnie niepotrzebnie – odpowiedziałem, ale Gosia odsunęła mnie od zlewozmywaka – Gosia, dość od ciebie dostałem i chcę, żebyś spokojnie posiedziała przy herbacie.
    
    - Ja od ciebie dostałam więcej, niż mogłam marzyć, jak chcesz coś zrobić, to zrób drinki.
    
    - Wódkę i kompot wstawiłem do lodówki i raczej się jeszcze nie schłodziły, a lód będzie się robił jeszcze z godzinę.
    
    - To zrób takie, jakie są.
    
    - Wziąłem nowy kompot z szafki. Wiśniowy.
    
    - No i dobrze.
    
    - To ja się pójdę wykąpać i przez ten czas nich się jeszcze trochę ochłodzi – powiedziałem przekładając wódkę do zamrażalnika. Dzbanek z kompotem był za duży żeby się zmieścić do malutkiego zamrażalnika u góry lodówki.
    
    Poszedłem do łazienki i szybko się wykąpałem, wyszorowałem zęby,
    
    przejechałem dłonią po brodzie w poszukiwaniu drapiących włosów, a ponieważ nie było nawet nie drapiących, więc wyszedłem. W kuchni światło było już zgaszone, wszedłem do pokoju i zobaczyłem Gosię leżącą na rozłożonej kanapie podpierającą się na łokciu. Na kanapie przy Gosi leżała popielniczka, zasłony były ...
«12...282930...37»