1. 1983 cz.2


    Data: 10.05.2019, Kategorie: Dojrzałe Tabu, Autor: pawel19951, Źródło: xHamster

    ... spodni wstałem, aby zająć się biustonoszem – ale już go nie było – leżał rzucony koło roweru. Zostało mi więc tylko zdjęcie majtek, spod których wyłoniło się moje ukochane wielkie czarne futerko, przywarłem więc do niego ustami i przekonując się po jego smaku, że Gosia faktycznie dzisiaj o mnie dużo myślała.
    
    - Do łóżka... – szepnęła Gosia.
    
    Szybko wyplątałem się ze swoich spodni i, biorąc Gosię na ręce,
    
    poszedłem z nią do pokoju. Delikatnie położyłem ją na kanapie i usiadłem obok. Rozsunąłem Gosi uda i szybko zdjąłem skarpetki. Gosia usiadła na kanapie i wzięła mojego członka do ręki.
    
    - Naprawdę tęskniłeś?
    
    - Strasznie – po mojej odpowiedzi położyła się z powrotem na plecach szerzej rozsuwając uda.
    
    Zatopiłem się w czarnym, gęstym futerku osłaniającym skarby, do których
    
    chciałem dotrzeć językiem. Smak, na który napotkałem po prostu mną wstrząsnął – tak intensywny zapach całodziennego oraz świeżego wyciekającego pożądania, był nie do opisania. Wsunąłem język do pochwy Gosi i zacząłem nim obracać do pierwszych jej westchnień, po których zacząłem ssać, z każdą chwilą większą i czerwieńszą, łechtaczkę. Gosia znowu krzyczała i piszczała kładąc mi stopy na plecach i ściskając mi twarz udami. Po kilku minutach wypełnionych kilkoma orgazmami, zlewającymi się
    
    w jeden ciągły, usiadła i uniosła moją zalaną soczkiem twarz na wysokość swojej twarzy wsuwając mi język do ust. Całowała mnie długo, rozgniatając mi usta swoimi ustami, pieszcząc jednocześnie ręką mojego ...
    ... stojącego członka i drapiąc delikatnie końcami paznokci moje jądra. Czułem jej język na swoim podniebieniu i żałowałem, że nie mamy języków tak długich, które doszłyby aż do migdałków. Oddawałem ten pocałunek z taką samą siłą przyciskając Gosię do siebie z siłą, która cudownie rozpłaszczyła jej biust na mojej klatce piersiowej. Gosia pchnęła mnie delikatnie do tyłu dając do zrozumienia, że mam się położyć na plecach. Położyłem się by po chwili poczuć jej ciepłe usta obejmujące mojego członka.
    
    - Chcę tego wszystkiego, co się nazbierało od rana – powiedziała Gosia na
    
    chwilę przerywając ssanie i patrząc mi w oczy z takim wyuzdaniem, że bez słowa poddałem się jej dłoni i ustom opadając na wersalkę.
    
    Położyłem się na plecach i zamknąłem oczy skupiając się na odczuwaniu jej dotknięć – gorące wargi Gosi posuwały się wzdłuż mojego członka odsuwając
    
    i naciągając napletek. Prawa dłoń Gosi obejmowała moje jądra ściskając je i puszczając w takt ruchów ust. Jej język uderzał w żołądź przy ściąganiu napletka i wykonywał kilka okrężnych ruchów, kiedy był odsłonięty, aby ustąpić miejsca przy jeszcze głębszym braniu członka do ust – wówczas czułem, że goła główka opiera się o gardło Gosi. Minuta tych niebiańskich pieszczot wystarczyła i wystrzeliłem w gardło Gosi cały ładunek, który nazbierał się od porannego stosunku. Gosia nie wypuszczała mnie ze swych ust i nie przerywając ściskania jąder, doprowadziła mnie do stanu, który nie pozwolił mojemu członkowi zmięknąć.
    
    - Na siedząco – ...
«12...789...37»