1983 cz.2
Data: 10.05.2019,
Kategorie:
Dojrzałe
Tabu,
Autor: pawel19951, Źródło: xHamster
... Potwornie – wstałem i wziąłem ją w ramiona – nie strasz mnie tak więcej, myślałem, że to Dorota.
- No! Ale by było... – zaśmiała się Gosia – ty wiesz, co się porobiło?
- Nie.
- W tramwaju wszyscy się na mnie gapili. Na ulicy też.
- Przecież mówiłem...
- Ale najlepsze było w pracy – Gosia mi przerwała – poszłam z samego rana do dyrektora z prośbą o urlop na jutro, bo nagadałam, że mi mama zachorowała i nie ma akurat nikogo do przychodzenia do szpitala, więc mi dał, ale za chwilę przyszedł do mojego pokoju i mówi tak: „Pani Małgosiu, skoro pani mama zachorowała, to może już od dzisiaj pani potrzebuje wolne?”
- I?
- Ja na to, że „bardzo chętnie”, i za chwilę dodał, że podoba mu się wpływ choroby mamy na moje samopoczucie i, że życzy mi wszystkiego najlepszego! Wyobrażasz sobie?
- Sam cię tak ubrałem, to sobie wyobrażam.
- A baby w pracy mówiły tylko, że świetna fryzura i gdzie ją zrobiłam...
- Trzeba było im powiedzieć, że u mnie...
- Jakoś nie są tu one potrzebne... – powiedziała Gosia z uśmiechem wymierzając mi lekkiego klapsa w tyłek – powiedziałam tylko, że wspaniały mężczyzna mi ją doradził... Grześ, było tak, jak mówiłeś! – trajkotała
z niesamowitą radością w głosie - baby patrzyły z zazdrością,
a faceci patrzyli, jakby chcieli mnie zgwałcić!... Wszyscy!... Cały czas!... Tramwaj, ulica, praca, znowu ulica, tramwaj... ciągle widziałam ten wzrok...
- To mi teraz nie gadaj, że nie jesteś piękna i że ja kituję. I masz wreszcie powód ...
... do tego, żeby w siebie bardziej uwierzyć.
Pocałowałem ją w usta. Gosia upuściła torebkę na podłogę i objęła mnie
ramionami.
- Kociątko kochane moje... strasznie tęskniłam...
- Ja też. Żeby się czymś zająć, zrobiłem ci rower – wyszeptałem Gosi do ucha.
- Kochany jesteś... chodź do łóżka...bo zwariuję... – powiedziała i zaczęła zdejmować ze mnie koszulkę – baby w pracy zauważyły też, że mam d**gie śniadanie – trajkotała dalej.
- I co?
- Nic, zdziwiły się, bo ja zawsze sobie kupuję bułki w bufecie.
- Komentowały? – wymamrotałem z koszulką zasłaniającą mi twarz.
- Tak.
- I co powiedziałaś?
- Że wspaniały mężczyzna mi zrobił – odpowiedziała rzucając moją koszulkę w kąt przedpokoju.
- Eee... i co one na to? – spytałem.
- Że po ślubie mu się odmieni – odpowiedziała i roześmiała się na cały głos
odsłaniając szyję, do której momentalnie przywarłem wargami.
Ręce Gosi mocowały się z moim guzikiem od spodni i z zamkiem
błyskawicznym. Po chwili stałem ze spuszczonymi do kostek spodniami razem z majtkami, a Gosia wstała i znów objęła mnie ramionami.
- Ubrałeś mnie, to teraz rozbierz – powiedziała i pocałowała gorąco.
Zdarłem z niej golf przez głowę i zająłem się ściąganiem dżinsów.
Położyła swoje dłonie na moich ramionach i czkała aż opuszczę jej spodnie do kostek, aby podnieść stopy w celu ułatwienia mi ściągania dżinsów. Najpierw jednak musiałem zdjąć Gosi sandałki, co doprowadziło mnie do erekcji. Pozbywszy się golfu, sandałków i ...