1. Prawdziwe uczucie cz.1 - JAK TO WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO


    Data: 13.05.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Szymon, Źródło: Fikumiku

    Nazywam się Szymon i mam 18 lat. Mieszkam na Mazowszu niemalże od urodzenia i czuję się tutaj rewelacyjnie. Moje opowiadania będą przedstawiać moje przygody z obecną już dziewczyną, wcześniej zaś najlepszą przyjaciółką Moniką. To właśnie dzięki niej Mazowsze jest dla mnie istnym rajem. Monikę znam od początku pobytu w nowym miejscu zamieszkania. Nasi rodzice pracują razem więc poznanie się było tylko kwestią czasu. Parą jesteśmy po 8-letniej przyjaźni. Związek rozpoczął się w....1 gimnazjum. Miejscem i czasem pierwszego opowiadania są wakacje 2015. Skończywszy pierwszą klasę Liceum wraz z ukochaną chciałem"wyczilować" przez te dwa wolne miesiące. Lipiec minął wspaniale ..całe dni spędzane razem....tylko my. Przy Monice czuję się sobą, czuję się szczęśliwy i dobry. Nadszedł sierpień.... Moje życie kieruje się trzema wartościami - miłość, przyjaźń i sport. O ile dwie pierwsze kwestie są raczej łatwe do interpretacji, o tyle trzecia może mieć dwojakie znaczenie. Otóż sportem a zarazem tym co dla mnie niezwykle ważne jest Piłka Nożna. Dyscyplinę tą uprawiam od zawsze. Od zawsze gram w różnych klubach czy też zwykłych podwórkowych zespołach. W każde wakacje wraz ze swoim zespołem udaje się na płatny obóz. Wypada on na sierpień i trwa 15 dni. Myśl o rozłamce z Moniką na dwa tygodnie sprawowała, że nie miałem ochoty na dosłownie na nic. Podczas całego obozu myślałem tylko o niej. W zasadzie to mimo iż jesteśmy parą od tylu lat, to prawdziwą miłość do siebie zaczynaliśmy czuć ...
    ... właśnie w pierwszej klasie liceum. Nowa szkola bardzo nas zmieniła i z osób szalonych i nieodpowiedzialnych staliśmy się nastolatkami odpowiedzialnymi za swoje czyny i gotowymi na wszelakie konsekwencje. W liceum właśnie rozwinęło się nasze uczucie. Zrozumiałem, że moim prawdziwym życiem jest właśnie Monika i to że właśnie ona jest dla mnie najważniejsza. Wracając do tematu obozu rozmawialiśmy każdego poranka jak i wieczoru. Mimo to bylo to zdecydowanie za mało dla uczuć jakimi się darzyliśmy. No ale cóż...15 dni minęło. Nadszedł dzień powrotu, który zaplanowany był na godzinę 23:30. O ile pora była późna, to w mieście nadal wszystko "żyło". Na przystanku czekała na mnie moja ukochana. Było to cudowne z jej strony, gdyż o ile w obozie udział brało 43 nastolatków to tylko ja zostałem powitany przez swoją drugą połówkę. Wysiadając z autokaru wręcz w biegu wpadłem w ramiona Moniki i bardzo namiętnie ją wycałowałem. Trwało to może z minutę, kiedy trener podał mi do ręki bagaże, do Moniki zaś powiedział "za rok jedziesz z nami. Szymon nie mógł się na niczym skupić bo tylko Ciebie było mu potrzeba. Trzymaj się go bo lepszego frajera nie znajdziesz". Powiedziawszy te słowa podziękował uczestnikom obozu i udał się w stronę swojego domu. Ja zaś również po pożegnaniu się z kolegami i koleżankami udałem się wraz z Moniką w kierunku....jej domu. Jak się okazało jej rodzice wyjechali na tydzień do Pragi z okazji rocznicy ślubu wiec dom był w pełni wolny od wszelakich przeszkód do nocy w jednym ...
«1234»