Współczesny niewolnik Rozdział 4
Data: 23.05.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: KobietazPazurem, Źródło: Pornzone
... pocałunek był długi i namiętny. Zaczął rozpinać swoją koszulę od piżam. Marcin ujrzał jego owłosioną klatkę piersiową a pod nią, równie owłosiony, sporych rozmiarów brzuch. Następnie rozpiął swe spodnie i pospiesznie je ściągnął. Wiedziałem dlaczego. Ich mokry pocałunek wywołał u mnie potężną erekcję. Marcin poczuł jak jego członek się prężył. Nie był może zbyt wielkich rozmiarów, ale w tym momencie, czuł jakbym miał największego na świecie. Nim minęła kolejna chwila pan Janusz ściągał już swoje luźne bokserki. Marcin zobaczył w tym momencie jak bardzo jego członek go pragną, jego penis też stał na baczność. On również nie był szczególnie długi, ale coś sprawiało, że chłopak chciał go dotknąć i pieścić. Był mocno owłosiony, podobnie jak klatka, czy nogi jego właściciela. Pan wszedł pod prysznic i ręką dał mu znać, abym zrobił to samo. Posłusznie wkroczył pod przyjemnie ciepłą wodę.
- Uklęknij i weź go do buzi – powiedział pan spokojnie.
Zrobił to co mi kazał. Nie miał ochoty się opierać. Chciał tego, chciał po raz pierwszy zrobić komuś dobrze. Chciał poczuć jego męskość w swoich ustach.
Otwarł swe wargi i oplótł nimi twardego, wilgotnego członka i zaczął ssać poruszając swą głową do przodu i do tyłu. Słyszał jak mruczy. Płożył swe dłonie na Marcina głowie i zaczął napierać nią na swe przyrodzenie, obijając swymi jądrami jego brodę. Czuł jego owłosienie na swoich wargach. Ssał, krztusił się, oddawał mu swoje usta, aby miał z nich przyjemność. Za nic nie chciał go ...
... z nich wypuścić. Pan Janusz z każdą chwilą mruczał i jęczał coraz mocniej. Marcin wiedział, że Pan wkrótce dojdzie, wiedział że nadchodzi dla Pana ten wspaniały moment i był szczęśliwy, może dać tyle przyjemności swojemu panu.
Sekundę później chwycił Marcina mocno za włosy, pociągnął nimi do tyłu jednocześnie wyciągając swojego członka z jego ust. Chwycił go swoją wolną ręką i zaczął nią poruszać tak szybko jak tylko mógł.
- Aaaa, taaaak! - wykrzyknął głośno w momencie gdy strzelał swą spermą na moją twarz.
Na nosie, policzku, wargach i szyi Marcin poczuł jego ciepłe, białe soki. Spływały po jego w dół, a woda z prysznica pomału je zmywała. Ruchy ręki pana Janusza ustały. Jeszcze przez chwilę oddychał mocno z zamkniętymi oczami, po czym powiedział:
- Dobrze się spisałeś, Marcinie.
- Dziękuję – odparł chłopak, czując jak się wstydliwie czerwienił.
- Możesz dokończyć swój prysznic tutaj, po czym udasz się do waszej jadalni na śniadanie. Tylko pamiętaj, żadnej masturbacji – dodał, patrząc na Marcina stojącego członka.
- Dobrze, panie – powiedział, a w jego oczach dojrzał błysk zadowolenia.
Gdy wyszedł Pan, Marcin posłusznie się umył starając się unikać kontaktu z przyrodzeniem, bo dłuższy dotyk za pewne doprowadziłby się do orgazmu.
W jadalni na Marcina czekała już miska kaszy manny, nie przepadał za nią jakoś mocno, ale wiedział, że może nie zjeść dzisiaj za dużo. Porcje, które dostawali były marne.
- I jak tam było co ci zrobił? – Zapytał Adam ...