1. Spelnienie - cz. VI.


    Data: 21.05.2019, Kategorie: Mamuśki Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... wchodzi w odbyt! Edek też spółkuje ze mną! Kiedy to sobie uświadamiam, resztki orgazmu momentalnie ulatują. Leżę na nieznajomym mężczyźnie, a Edek dociska mnie swoim ciałem. Obydwaj spoceni, intensywnie kopulują. Jestem bezradna. Nie mogę zmienić pozycji. Czuję jak wypełniają mnie dużymi penisami. I wchodzą do końca! Tak głęboko, jak tylko potrafią. Nie jestem w stanie oprzeć się doznawanym rozkoszom. Ależ to jest... Uderzenia penisów oszałamiają. Chyba jęczę. Ich dominacja też sprawia mi przyjemność. Panowie podzielili się moimi piersiami. Ciągną je, ściskają. Nieznajomy robi to dość subtelnie, więc jego zabiegi, i płynącą z nich przyjemność, odczuwam w dwójnasób.
    
    – Bądź grzeczna – to Edek mówi podniesionym głosem do mojego ucha.
    
    – A co innego robię?! – chciałam mu wykrzyczeć w twarz, ale milczę i kiwam głową. A pokusa jest spora, bo mogłabym mu napluć w twarz z tej odległości. I bym nie chybiła!
    
    Zachowuje się jak władca, a moje ciało traktuje jak swoją własność! Jak zabawkę, z którą może robić wszystko, na co przyjdzie mu ochota. I tak właśnie robi! W końcu zaczyna szarpać pierś. Pojękuję z bólu. Nie zrobiło to na nim wrażenia. W końcu puszcza pierś, ale chwyta mnie za włosy i przechyla głowę, odsłaniając kark. Zaczyna lizać go, a po chwili kąsać. Edek nie jest wobec mnie tak srogi jak jego żona. A może to była Basia? Ze zmęczenia i oszołomienia tracę rozeznanie.
    
    My, kobiety skutecznie zaspokajane przez mężczyzn, wiemy że taki stan niweluje szczegóły. Prawda? ...
    ... Koncentrujemy się wtedy na doznaniach, a Basia jest mocno przytulona do męża, kiedy ten tkwi w mojej pupie. Może więc to ona obmacywała mnie? Zresztą, jest mi obojętne, które z nich maca moją pierś i kąsa kark. To było taaakie przyjemne i wręcz obezwładniające, kiedy rozkosz pojawiała się z kilku źródeł...
    
    Nadal obydwaj solidnie, głęboko wbijają we mnie penisy. Podniecenie znowu wzmaga się. Członki ocierają się o ścianki pochwy, odbytu. Prawie równo wchodzą we mnie i wysuwają penisy. Czasami robią to na przemian. Przyspieszają i spowalniają penetrację. Doskonale czuję obydwa. Po raz pierwszy jestem w takiej sytuacji i po raz pierwszy odbieram tak zwielokrotnione bodźce. Czasami jeden wchodzi we mnie bardzo wolno, a drugi czyni to wręcz gwałtownie. Oczyma wyobraźni widzę jak poruszają się we mnie. Teraz stoję z boku i przyglądam się naszej trójce... Powoli zatracam się w seksie z dwoma mężczyznami. Momentami jestem wręcz bliska utraty świadomości. Przygryzam wargi. Ich dłonie stale obmacują mnie. Zachłanne, chwilami niecierpliwe, ale nie są brutalne. Oddaję im każdy zakątek mojego ciała, każde wgłębienie, załamanie, każdą wypukłość. Nie mają dość! Chociaż kochankowie dociskali mnie swoimi ciałami, nie czułam ich ciężaru. Zatraciły się granice między nami. Tworzymy jedność.
    
    ...A gdzieś tam, głęboko, już od dawna kołacze się radosne uczucie, dodające mi skrzydeł, które zamykam w jednym zdaniu: Ależ Basia musi nam zazdrościć!
    
    Jestem zmęczona i spocona. Straciłam poczucie ...
«1...345...9»