1. MW-Interwał Rozdzial 29 Robotki reczne


    Data: 24.05.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania

    Dorka wraca wstrząśnięta.
    
    - Wyobraź sobie, on jeszcze nie miał dziewczyny!
    
    - Pierdolisz!
    
    - Nie, to ty pierdolisz! Myślisz, że po co zostałam w domu?
    
    Przyglądam się jej, gdy tak stoi w progu, z ociekającym wodą parasolem w ręce, zdyszana jak koń wyścigowy. Pewnie biegła z przystanku, z bezwładnie rozwichrzoną szopą ogniście rudych włosów. Kusą kurteczkę ma rozpiętą, a jej krągłe cycki w rozmiarze C, doskonale widoczne pod cienką bluzeczką, żyją własnym życiem, gdy tak dyszy. A nogi!
    
    - Za krótka ta spódniczka, majtki ci widać!
    
    Dorka zerka w dół.
    
    - Teraz musiała podjechać, szybko szłam – i zabiera się za jej zdejmowanie.
    
    - Nie! Poczekaj… Podniecasz mnie właśnie taka!
    
    Dorka tylko się śmieje, okręca się jak fryga, unosząc ręce. Obcasy botków piszczą przeraźliwie. Przestają, gdy podchodzę. Dorka się zatrzymuje. Nadal zdyszana, z zaróżowionymi policzkami i rozchylonymi zachęcająco wargami. Nachylam się i przemykam po tych wargach językiem. Muskam drobne ząbki, liżę coraz mocniej i zachłanniej.
    
    - Chciałbym włożyć ci rękę pod spódniczkę – mówię odsuwając się na moment.
    
    - No to włóż – dyszy mi do ucha.
    
    - Kiedy się nie da. Jest taka króciutka…
    
    Mówię to, ale jednocześnie moja dłoń przekornie wędruje między wilgotne od deszczu uda. Dorka wzdycha, kiedy chwytam ją za cipę. Przez majtki, które kleją mi się do dłoni. Co?
    
    - Żebyś sobie nie myślał – mówi dziewczyna – to przez Łukasza.
    
    - Tak cię podniecił? O, to już jesteście na ty!
    
    - Chciałabym… ...
    ... Mówił do mnie: pani Doroto. Jak już się wreszcie w ogóle odezwał.
    
    - Musiał widzieć, jak ci majtki wilgotnieją…
    
    - Ciągle tam zerkał! Myślał chyba, że nie zauważę.
    
    - A spódniczka pewnie podjechała w górę.
    
    - No, ba! Niby ją poprawiałam, ale wiesz…
    
    Przesuwam rękę. Miękka zawartość majteczek poddaje się naciskowi, spore ilości śluzu dają fajny poślizg. Dorka napiera cipką na moją dłoń.
    
    - Wstydu nie masz!
    
    - A nie mam! Łukasz też nie narzekał…
    
    - I pewnie znów mu stanął.
    
    - Nie sprawdzałam, nie na pierwszej randce!
    
    - Sprawdź mi.
    
    Miły dreszczyk przechodzi mi przez lędźwie, kiedy Dorka sprawdza. Ta chłodna dłoń… te ruchliwe paluszki przeliczające mi zawartość sakiewki…
    
    - O! Czyli to była randka? – udaje mi się wydukać.
    
    - Zakończona cmoknięciem w policzek.
    
    - Jednak się odważył?
    
    - Nie, to ja się odważyłam. I zostawiłam mu swój numer telefonu!
    
    - Przecież go zna, właśnie podpisałem z nim umowę.
    
    - Tja… jeden z dziesięciu… Już widzę, jak nas wszystkie obdzwaniaaach… ach…
    
    Dorka wzdycha, bo moja dłoń też nie próżnuje. Odchylam majteczki na bok, palce prześlizgują się przez te wszystkie rozkoszne fałdki, zahaczając raz po raz o nabrzmiały wilgotny guziczek. Dorka oblizuje dłoń i powraca do moich jąder. Jej palce wślizgują się głębiej, pieszczą odbyt. Drugą ręką przyciąga do siebie moją głowę, wysuwa języczek i zaczyna metodycznie wylizywać mi twarz. Wie, co lubię.
    
    Odsuwa się nieco i sprawdza efekt. Nie chodzi jej o twarz, tylko o penisa. A ...
«1234...8»