1983 - Opowiadania Erotyczne

1983

... zastanowienie.

- Kociątko moje słodkie... – podniosła twarz i spojrzała mi w oczy, miała ciągle rozognione policzki – to dokończ, twój pierwszy wytrysk był cudowny.

Nie było już między nami żadnego wstydu. Pocałowałem ją w usta

i położyłem ją na kanapie.

- Połóż się na poduszce – powiedziałem do Gosi klękając jednocześnie między jej udami.

W słabym świetle lampki nocnej patrzyłem z zachwytem, jak poprawia

się na plecach i przesuwa całe ciało w stronę poduszki. Ze stojącym członkiem, z którego Gosia nie spuszczała przy tych manewrach wzroku, podążałem na klęczkach starając się ciągle dotykać nim gorącego wzgórka Gosi. Rozsunąłem szerzej jej uda i, ciągle klęcząc, wszedłem powolutku w Gosię patrząc jej w oczy. Posłała mi buziaka. Ująłem obie ręce Gosi i położyłem jej dłonie nad głową, a będąc blisko jej ust, pocałowałem ją kilka razy pocierając przy tym jej nosek swoim. Wróciłem do klęczenia i poprawiłem się chcąc maksymalnie głęboko w nią wniknąć. Westchnęła kilka razy przy tych moich ruchach, a ja popatrzyłem na nią, bez przeszkód oglądając jej ciało w całości i jej dłonie ściskające rogi poduszki w miejscu, w którym je położyłem.

- Moja piękna... – wyszeptałem i nie ruszałem się w niej więcej.

Nie odpowiedziała nic, tylko na moment zacisnęła pochwę na moim członku

i słodko się uśmiechnęła. Patrzyłem na jej błyszczące ciało: ręce trzymane nad głową spowodowały wspaniałe wyeksponowanie piersi, które zacząłem delikatnie głaskać całymi dłońmi. Były ...

... cudowne i znowu twardniały. Gosia zamknęła oczy i z ledwo widocznym uśmiechem, przechyliła twarz na bok: oniemiałem od tego widoku.

- Najpiękniejsza..., naprawdę jesteś zabójczo piękna... – mówiąc to puściłem piersi i zacząłem ją gładzić po, uwypuklonych tą pozycją, żebrach, muskając tylko od czasu do czasu piersi od spodu. Znowu odpowiedziała krótkim zaciśnięciem pochwy.

Po dłuższej chwili zacząłem głaskać brzuch patrząc się na mokrusieńkie włosy łonowe, w których zniknął mój członek. Podniecałem się tym widokiem, odchyliłem się trochę do tyłu, aby zobaczyć wargi obejmujące mnie na samym końcu. Były! Błyszczały różowo między mokrą gęstwiną, a tuż nad nimi dojrzałem czerwoną łechtaczkę. Dłonie z brzucha Gosi przeniosłem na jej futerko, aby poczuć ciepło bijące od wzgórka. Wręcz był gorący. Ręce przesunąłem na biodra i po chwili gładziłem już uda patrząc się bez przerwy na jej ciało leżące przede mną. Leżała spokojnie z pięknie odwróconą na bok twarzą między swoimi ramionami i czekała na to, aż zacznę się

w niej poruszać, ale postanowiłem nie tracić takiego widoku za szybko i trwałem w jej wnętrzu w całkowitym bezruchu skupiając się tylko na głaskaniu i podziwianiu tego pięknego ciała. Już wiedziałem, co będę robił dalej i perspektywa ta wydała mi się tak atrakcyjna, że nie odczuwałem potrzeby pośpiechu. Przesunąłem rękę na łydkę Gosi

i uniosłem całą nogę do góry tak, że jej malutka stópka wylądowała mi na ustach. Gosia popatrzyła na mnie i ruszyła lekko biodrami. ...