1. Niebezpieczeństwo Spełnienia Początkiem


    Data: 28.05.2019, Autor: SensualRose, Źródło: Lol24

    ... zaczął delikatnie muskać wargami moją szyję. Nie dałam rady powstrzymać odruchu drgania. Moja szyja była bardzo wrażliwa na pieszczoty. Sama włożyłam mu tym razem obie dłonie pod koszulkę, by znów móc poczuć te mięśnie.
    
    -Podoba się? - W odpowiedzi usłyszał jedynie mój cichy pomruk. - Poczekaj, aż będziemy nadzy.
    
    Co jest? To ja miałam kontrolować te sytuacje. Tymczasem moje ciało słucha jego, a nie mnie. Sebastian złapał mnie za pośladki, podrzucił i przybił do ściany nie przerywając całowania mojej szyi. Uderzenie o ścianę przypomniało o moich zadrapanych plecach, ale starałam się to zignorować. Sebastian zaniósł mnie na łóżko w jego pokoju. Ku mojemu zaskoczeniu panował tam lepszy porządek, niż u mnie. Wszystko było na swoim miejscu. Nic nie walało się po ziemi. Sebastian chwycił moje dłonie i uniósł je ponad moją głowę tak, bym nie miała możliwości ruchu. Wiedziałam, że nadepnęłam mu na męskie ego i chciał jak najbardziej się wykazać i muszę przyznać, że kręciło mnie to. Gdy rozluźnił uścisk pomyślałam, moja kolej. Pchnęłam go na bok tak, że teraz to ja leżałam na nim. Objęłam prowadzenie w tych gorących pocałunkach. Chciałam mu udowodnić, że jestem czynna gdy dochodzi do czegoś takiego. Po jakimś czacie lekko się uniósł, by móc klęczeć na łóżku. Zrobiłam to samo. Zaczęłam masować go po ramionach. Były przyjemne w dotyku. Popatrzyłam mu w oczy i zobaczyłam całkiem co innego od tego, co widziałam w parku. Półmrok który tworzyło światło z zewnątrz nadawał temu ...
    ... niesamowity klimat. Nie widziałam w jego oczach obłędu szalonego, lecz ogień pożądania oraz żal. On sam błądził dłońmi wokół moich bioder. To wyglądało jak przerwa w której nasze dłonie spoczęły na naszych ciałach, a w głowach tworzył się dalszy plan działania nas obojga. W końcu podwinęłam koszulkę Sebastiana do góry, a ten pomógł mi ją zdjąć. Wiedziałam, że ma zadbane ciało, ale nie miałam nigdy szansy podziwiać go z tak bliska. Zwłaszcza w tej sytuacji. Przecież był on wszystkim tym, czego unikałam u chłopaków. Co więc w nim było? To jego ciało tak mnie obezwładniało? Nie. To coś innego. Nagle usłyszałam moje słowa, które wypowiedziałam tej nocy w jego kierunku. Ty możesz mieć wszystkie, zaś Ciebie nie może mieć żadna. Czy ja właśnie tego dokonałam? Sebastian sugestywnie pokazał, że chce pozbyć się moich ubrań. Pomogłam mu w zdjęciu mojej tuniki. Jego wzrok padł na moje piersi. Zawsze byłam z nich dumna. Naturalne, niezbyt duże, ale również niezbyt małe. Opuszkami palców rozpoczął wędrówkę wzdłuż moich ramion. Było to tak przyjemne, że odchyliłam głowę do tyłu wystawiając szyję na jego wargi. Wiedziałam że muskając moją szyję wargami, pożera wzrokiem moje piersi. Kiedy zjechał dłonią po plecach niżej, lekko syknęłam z bólu. Zadrapane plecy się odezwały. Sebastian szybko zabrał dłoń z tego miejsca i położył ją na moim ramieniu.
    
    -Przepraszam...
    
    To było dziwne. Nie byłam na niego za to dłużej zła. Ten chłopak całkowicie zawładnął i moim ciałem i umysłem. W odpowiedzi płożyłam ...
«12...456...»