1. Rodzina w Górach - cz. 1


    Data: 06.06.2019, Kategorie: Rodzinka, Autor: Raven, Źródło: Fikumiku

    ... - krzyknęła mocniej ściskają jego fiuta - Damian jesteś tu? - powiedział cicho i niepewnie ojciec - no chyba kpisz - fuknęła matka - masz go zawołać z całych sił krzycząc: synku, chodź pomóc mi zerżnąć moją kurwę ! Ojciec stał jak zahipnotyzowany, a matka ssąc mu pałę patrzyła mu w oczy. Nagle usłyszałem donośny basowy głos - Synku, chodź pomóc mi zerżnąć moją kurwę! Nie wiedziałem co zrobić, lecz po sekundzie usłyszałem matkę: - na pewno tam jest i wali konia, zawołaj jeszcze raz! - Daniel chodź tu z tym twoim fiutem bo mamy kurwę do zerżnięcia!- wrzasnął z całych sił ojciec Niepewnie, jednakże cholernie napalony zszedłem schodami na dół, trzymając kutasa w dłoni. - synku, nie bój się. Stań obok ojca, weź pewnie w dłoń swojego fiuta i spuść mi się na twarz – powiedziała anielskim głosem matka. Zrobiłem jak powiedziała i po chwili wraz z ojcem staliśmy nad nią trzepiąc sobie kutasy. Doszedłem po kilkunastu sekundach. Cały ładunek wylądował na jej twarzy. Ojciec wystrzelił sekundę po mnie oblewając jej usta oraz cycki. - o taak, to lubię. - wyjęczała mama oblizując się z podwójnej dawki spermy - Edziu, odpocznij i zrób mi drinka, a ja się zajmę naszym synkiem Ojciec wytarł się z resztek spermy o włosy matki po czym nie ubierając się poszedł schodami do góry. Ja w dalszym ciągu, z wiotkim już chujem stałem nad klęczącą przede mną matką. - jak ci się podobało? - zapytała Cała sytuacja była tak surrealistyczna, że nie wiedziałem co powiedzieć. - za.. je… biście - wydukałem - po pierwsze to wszystkiego najlepszego - powiedziała Spojrzałem na zegar wiszący na ścianie i rzeczywiście było kilka minut po północy… 1 lipca... - po drugie to dopiero początek - z uśmiechem dodała - dzisiaj będziesz mnie rżnął wraz z ojcem całą jebaną noc, rozumiesz młody? Dzisiaj jestem waszą kurwą, a wy moimi męskimi kurwami. Masz mnie słuchać i robić wszystko co ci karzę, rozumiemy się? - powiedziała ostrym głosem - tak - wyjąkałem - to dobrze. Cdn. być może... ;)
«123»