PANI EKSPENDJENTKA. - zaporzyczony
Data: 09.06.2019,
Kategorie:
BDSM
Dojrzałe
Fetysz
Autor: posluszny79, Źródło: xHamster
... jakieś czy co ? Na pewno sadystki, a gdyby tak... Jego rozmyślania przerwało skrzypnięcie drzwi i kroki. Wróciła -pomyślał. Po chwili zobaczył nad sobą głowę w czarnej lateksowej masce. Widok ten go nie podniecił. Szturchnęła go trzonkiem bata dając do zrozumienia, że ma wyjść. Wydostał się choć wydawało się że nie da rady. Upadł na podłogę i kiedy tylko zobaczył przed sobą jej stopy zaczął je lizać. Zauważył że to ta d**ga po niego przyszła, tamta miała czerwony lakier paznokci a ta ma czarny. I znowu kolejna przeprawa po schodach. Miał dosyć ale czół też, że w jakiś niewytłumaczalny sposób to mu się podoba.
- No jesteście wreszcie - powiedziała ekspedientka, wstając by zająć się Adamem. Ania usiadła w miękkim fotelu okrytym futerkiem. Jej piersi wyzywająco zakołysały się. - Widzisz niewolniku ! To jest twoja PANI ! Będziesz robił wszystko czego sobie zażyczy, a teraz liż ją ale tylko do pępka, nie wyżej, jeśli złamiesz tą zasadę zostaniesz ukarany bardzo surowo. Już do roboty.
Adam podczołgał się do fotela i powoli oblizywał jej stopy, paluszek za paluszkiem potem wchodził coraz wyżej. Im wyżej tym silniej czół jej kobiecy nęcący zapach i tym bardziej był podniecony, coraz ciężej było mu utrzymać głowę w górze. Dotarł powoli do jej cudownych warg i lizał je i całował rozmazując po całej twarzy jej cudowny sok. Badał jej wnętrze językiem najdalej jak umiał. Pragnął jej. Patrycja widząc ich dwoje postanowiła przyłączyć się. Usiadła Adamowi na plecach i zaczęła ustami ...
... drażnić sutki partnerki. Adam czuł że długo nie utrzyma jej siedzącej na nim, czując wciąż narastające podniecenie nieznajomej nie spowalniał pieszczot. Wwiercał się językiem głębiej i głębiej, a jego nos podrażniał łechtaczkę. Czół też przyjemną wilgoć i ciepło szparki siedzącej na nim sprzedawczyni. Anią wstrząsały raz po raz uczucia rozkoszy, narastały i rozchodziły się coraz częściej i intensywniej po całym ciele, aż do nastania kulminacyjnego momentu. Patrycja widząc, że jej koleżanka już skończyła przewróciła niewolnika na plecy i odsuwając łańcuch usiadła na jego wyprężonej męskości. Trwało to zaledwie kilka sekund kiedy obydwoje osiągnęli szczyt przyjemności.
- Dziękuję ci kochanie – powiedziała żona Adama zdejmując maskę.
- Coooooo ??????!!!!!!! – Z niedowierzaniem, wstydem, spełnieniem, radością i setką innych uczuć które mogą targać mężczyznę widzącego swoją żonę wytrzeszczył oczy.
- Ale ... skąd wiedziałaś, że tu będę ? Dlaczego ? – wyraźnie niczego nie rozumiał.
- Zostawiłam ci pustą lodówkę, zabrałam samochód, popsułam rower, a Patrycja powiedziała Ci że jutro sklep będzie nieczynny. Myślałam, że przyjdziesz trochę wcześniej, ale... – Powiedziała z uśmiechem żona.
- No dobrze a teraz może byście tak mnie uwolnili. Koniec farsy ! – wyciągnął dłonie nieznacznie przed siebie.
- Nie ma mowy niewolniku, przez całe lato piszesz tą cholerną książkę i niczego po za nią nie zauważasz, nawet mnie, teraz moja kolej, na przyjemności.
Obie kobiety wstały i ...