1. Kronika cz II - Wiedzma cz I


    Data: 11.06.2019, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Student007, Źródło: SexOpowiadania

    ... zanim by włożył do końca, o ile nie wcześniej.
    
    -Tak Ci się nagle miłość odmieniła? -Mówiłam, że wkurwiał mnie od dłuższego czasu. Teraz miał mieć ostatnią szansę. Nie skorzystał to teraz ktoś inny mnie ma... A Ty zawsze mi się podobałeś. -Głupi był, nie powiem. Ja takiej temperamentnej dziewczyny bym w życiu nie zostawił.
    
    -To mnie nie zostawisz powiadasz? - spytała zawadiacko.
    
    -To my jesteśmy parą? - Zapytałem. W sumie przydałoby się postawić tą relację w jakimś konkretnym świetle
    
    -No, a co? Myślałeś, że dam się wyruchać i zostawić? Teraz musisz to regularnie robić, bo spodobało mi się! - Powiedziała żartobliwym tonem.
    
    -Spoko, taki układ mi pasuje. To co? Druga runda?
    
    -O nie, nie, nie. Wiesz jak mnie wszystko boli? Pierwszy raz i od razu takie bydle do środka? - powiedziała łapiąc mnie za penisa. -Ile on będzie miał? Ze 20 centymetrów? - Takiego dużego jeszcze nie widziałam.
    
    -No, 20 to może nie... ale niewiele mniej. No, całego jednego widziałaś to dużego porównania nie masz.
    
    -No, jednego to nie... W sumie to Twój trzeci jest, ale największy. Myślałam, że mnie rozerwie! Daj mi trochę czasu.
    
    -Jak trzeci? - spytałem zaciekawiony.
    
    -No, a myślałeś, że tak dobrze nauczyłam się obciągać na takim szybkim spuście? Jeszcze jednego wcześniej miałam. Zresztą...Nie ma co opowiadać, poza tym musimy się ubierać. Wcześnie już, a Ty miałeś mnie bezpiecznie do domu odstawić, pamiętasz? Moim rodzicom obiecałeś.
    
    Zadzwoniłem po taksówkę, a w międzyczasie ...
    ... ubraliśmy się, chociaż nie było to łatwe. Oboje chyba mieliśmy jeszcze ochotę na coś więcej. Co chwilę przyciągałem ją do siebie, by pocałować, jednocześnie łapiąc za tyłek bądź cycki. Ona nie była dłużna i również wsadzała mi rękę do spodni, bądź macała po klacie.
    
    -Kurwa, jak ja z tego się wytłumaczę? - powiedziała kiedy wciągnęła na siebie sukienkę. Na dekolcie i udach widać było białawe plamy ułożone w dosyć charakterystyczny rozbryzg. Wyglądało to dosyć jednoznacznie.
    
    -Albo sama upierzesz, albo coś ściemnisz. Innego wyjścia nie widzę... No i wypada nauczyć się połykać.- dodałem złośliwie.
    
    -Jak mi następnym razem powiesz, że kończysz to połknę wszystko.
    
    -A próbowałaś kiedyś?- spytałem zaciekawiony. -Dzisiaj? Tamten nie chciał skończyć mi w ustach albo na twarz, bo to by mnie upokarzało, a z jeszcze poprzednim to zaczynałam dopiero i śmiałości brakowało – Widać było, że nie miała żadnych oporów, by opowiadać o takich rzeczach. Zdrowe podejście.
    
    -To gdzie kończył jak mu loda robiłaś?
    
    -Jak już łaskawie pozwolił, raz kiedyś to najczęściej w chusteczkę. Ale jak mówiłam to strzelał po góra 3 minutach, więc nawet się wczuć nie zdążyłam, a tu już koniec.
    
    -Co za pizda... -Co nie? Ale teraz sobie odbiję. Widzimy się wieczorem? Jak nie będzie mnie boleć to chce nowych pozycji spróbować! A jak nie to spróbujemy z tym połykaniem – rzuciła na zachętę. Chyba faktycznie się z nią dzisiaj jeszcze spotkam.
    
    -Podoba mi się Twój entuzjazm.- dodałem. Wtedy zadzwonił telefon, że ...
«12...4567»