1. Noc poślubna


    Data: 15.06.2019, Kategorie: Klasycznie Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... który ugniatałem razem z ramionami, klepałem i szczypałem delikatnie aż w końcu skóra pokryła się niewielkim potem i uniemożliwiła mi dalsze masowanie. Nie zraziło mnie to... pochyliłem się i zacząłem ją masować ustami. Już pierwszy dotyk ust u nasady kręgosłupa wywołał westchnienie... - Ach? hmm? Tak mi się to spodobało, że zrobiłem to znowu i znowu... Podniecenie ponownie zaczęło we mnie narastać. Przesuwałem ustami wzdłuż wcześniejszych tras rąk. Wywoływało to jej mruczenie, które zaczynało mnie fascynować... Zacząłem ją muskać po ramionach. Efekt był piorunujący - skręciło nią, napięła mięśnie, rozkopała się nogami. Zrozumiałem, że trafiłem w czuły punkt i nie zamierzałem go opuścić. Wsunąłem pod nią swoje ręce i przycisnąłem ją ciężarem swojego ciała? objąłem nimi jej piersi... ugniatałem je... sutki były cudownie naprężone. Ramiona należały do mnie? Do moich ust i kąsających zębów? Szarpała się a ja je muskałem? całowałem? lizałem? chuchałem? wreszcie gryzłem? delikatnie a potem szeroko i mocno. Prężyła się jak tylko mogła? i jęczała? Już nie cicho... jęczała coraz głośniej i głośniej... - Robi? co Ty ze mną robisz? Robi... co Ty robisz? Napięło mnie to do granic możliwości... Zębami wgryzłem się w jej kark. Czułem jej wypięte pośladki, uda pokryte wilgocią... Nie miałem już sił powstrzymywać się? Zanurzyłem się w jej łono? Powoli i delikatnie lecz zdecydowanie? Jej cudownie gładkie, śliskie i aksamitne płatki rozchyliły się pod naciskiem mojej nabrzmiałej głowni? ...
    ... Przeszył mnie dreszcz porażającej rozkoszy... Niewyobrażalną siłą woli powstrzymałem się od głębszej penetracji. Wysunąłem się lekko i zawyłem z rozkoszy, znowu lekko się wsunąłem... Panująca tam przyjazna i ciepła wilgotność była nie do zniesienia? Zagryzałem zęby na jej karku - jęczała, ściskałem naprężone sutki - wzdychała, każdy ruch udami wywoływał okrzyk... Przeniosłem rękę pod jej łono. Wyczułem tam coś twardego... potarłem? spięła się i? - ohhhh tak, tak! - krzyknęła. Zagryzałem zęby na jej karku - jęczała, ściskałem naprężone sutki - wzdychała, tarłem? - tak ohhh tak ! - prosiła? Gdy wchodziłem krzyczała... Nie mogłem już tak dalej, chciałem spełnienia - spiąłem się i wszedłem do końca? poczułem lekki opór a potem? Wypełniło mnie ogromne poczucie bliskości, akceptacji, bezpieczeństwa? Świat rozczepił się? moja i jej świadomość wspólnie dryfowały w cudownej esencji dobra, czułości i miłości wzmaganej falami rozkoszy dostarczanej przez nasze ciała? Znowu coś we mnie wzbierało? spiętrzenie czułości i potężna dawka nasienia... Obie dla niej? Obie dla tulonej przeze mnie istoty? Naraz skurcze jej wnętrza obejmujące silnie mojego członka, drgawki wstrząsanego rozkoszą ciała, kopiące wokół nogi i jej krzyczący szloch rozciągnęły się jak guma w mojej świadomości? Nie wytrzymałem? Wezbrane strumienie nasienia - jak woda po przerwaniu tamy - runęły w dół kilkoma falami, rozepchały się napinając do granic wytrzymałości uczucie przyjemności i? wytrysnęły gorącymi fontannami ...