-
Korporacja cz. 1
Data: 15.06.2019, Autor: Flagell24, Źródło: Lol24
... nie warto by przekręcić zamka w drzwiach. Nie, praktycznie i tak nie zdarzało się, by ktoś przychodził do niego bez wcześniejszego uzgodnienia. Wychował sobie pracowników. Stojąc za plecami Agnieszki powoli zjeżdzał dłońmi w dół po jej dekolcie. Zaraz okaże się czy wybiera zwolnienie czy dalsza prace. Wcisnął dłonie pod koszulkę i biustonosz jednocześnie. Agnieszka gwałtownie wciągnęła powietrze. Chciała coś powiedzieć ale wyglądało na to, że jak zwykle zabrakło jej słów. Objął jej pełne, duże piersi i zaczął je ściskać. Kobieta zgarbiła się odruchowo. - Plecy prosto - powiedział. Posłusznie wyprostowała się i czuł, że to już koniec dylematu dotyczącego jej zwolnienia. Przynajmniej na ten dzień. - Wiesz już, jak możesz mnie przekonać? Kiwnęła głową dość energicznie. Wyciągnął ręce spod jej ubrania. Przeszedł na swoją stronę biurka i siadł w wielkim fotelu. - Podejdź tu. Patrzył z przyjemnością jak idzie, zarumieniona, w jego stronę. Krągłe biodra kołysały się , choć zapewne dziewczynie w tym momencie niezbyt zależało na kokietowaniu go. Nieśmiało próbowała poprawić sobie piersi pod rozciągnięta przez niego bluzką. - Nie trzeba. Odjechał fotelem do tyłu robiąc trochę miejsca miedzy nim a biurkiem. - Bliżej! Gdy podeszła do niego , złapał ją za tyłek. Z tej strony też prezentowała się apetycznie. Ale nie miał za wiele czasu... Praca. - Klęknij - wskazał miejsce przed sobą. Miejsca było na tyle, ze musiała się pochylić do przodu ...
... i oprzeć rękami o jego kolana. Rozpiał rozporek. Wpatrywała sie z bliska w jego męskość wypychajacą bokserki. Kurwa, nawet w tym momencie nie miała na tyle inicjatywy by wyciągnąć mu go na wierzch. Zsunął bokserki z bioder. Jego gruby kutas wyprężył się tuż przed twarzą pracownicy. - Bierz go do ust. - warknął - Już! Agnieszka objęła go wargami z widocznym wysiłkiem. Okrążała go językiem dookoła i czuł, że dziewczyna za się na rzeczy. No, mężatka z jakimś tam stażem, musiała się na tym znać. Wsunął palce w jej kręcone włosy, przytrzymał i zaczął poruszać biodrami. Jego członek poruszał się w jej ustach. Szybciej i szybciej. Słyszał jej ciche jęknięcia i urywane próby łapania oddechu. Oczywiście jej problemy oddechowe nic go nie obchodziły. - Ssij , Agnieszko, ssij - zaczynał wchodzić na wysokie obroty i czuł, że długo się nie powstrzyma. Zawsze nowa kobieta tak na niego działała...Mimowolnie ścisnął ją mocno za głowę i przyciągnął do podbrzusza. - Grrrry - zacharczała dławiąca się Agnieszka. Wezbrane podniecenie znalazło ujście i poczuł jak jego członek pompuje spermę w usta nierozgarniętej pracownicy. - Aaaaaach.... - puścił jej głowę. * Tak...za pierwszym razem niewiele mu było trzeba, wspominał, waląc coraz szybciej swoim olbrzymem w usta leżącej Agnieszki. Sterczące piersi ściskał mocniej, sutki układając sobie miedzy kciukiem a palcem wskazującym. Pozycja, którą podejrzał w jakimś pornolu, początkowo doprowadzała go do bardzo ...