1. Ania z netu


    Data: 26.06.2019, Kategorie: Dojrzałe Autor: Andrzej, Źródło: Fikumiku

    Był grudniowy zimowy wieczór.Na dworze było mroźno i padał śnieg.Ja siedziałem w ciepłym mieszkaniu wygodnie w fotelu.Otworzyłem laptopa.Chciałem poczytać co dzieje się w kraju, w moim mieście i na świecie.Chciałem też popracować na laptopie.Przypadkowo nacisnąłem klawisz na randkowy portal.Niestety.Nie mogłem nic przeczytać ,ani zobaczyć.Na stronie portalu wyświetlił się napis bym zalogował się.Chwilę zastanawiałem się.Po czym zalogowałem.Wrzuciłem swoje zdjęcie i krotko napisałem o swoich zainteresowaniach.Po krótkim czasie program zaakceptował moją ofertę i po chwili była już dostępna na portalu.Powoli przeglądałem oferty pań.Uśmiechałem się i podziwiałem bądź ganiłem urodę pań.Po godzinie przeglądania ofert zacząłem pracować.Około 22 poszedłem spać.Następnego wieczora z niecierpliwością otworzyłem kompa i zacząłem przeglądać moją pocztę na portalu randkowym.Kilka kobiet "zaglądało" na moją stronkę ale nic po za tym.I tak było przez kilka wieczorów.Zacząłem zastanawiać się nad jedną blondynką.Ta kilkakrotnie odwiedzała moją stronę bez "zaczepiania" mnie.Postanowiłem do niej napisać kilka słów."Cieszę się i dziękuję że zagląda na moją stronę.I że miło mi z tego powodu.Odpowiedź nadeszła po 20 minutach.Pytała czym zajmuję się zawodowo i czym interesuję się. Pisaliśmy do siebie przez nie mal godzinę.Wymienialiśmy swoje zdania o tym co nas interesuje.Pisaliśmy o sobie.Wymienialiśmy poglądy na różne tematy.Tak było przez następne wieczory.Dowiedziałem się że Ania jest ...
    ... u córki w Londynie.Ania jest 46 kobietą po rozwodzie.Do córki pojechała na początku grudnia i będzie tam do 5 stycznia.Wyczułem że po powrocie do Polski Ania chce spotkać się ze mną.Ja oczywiście też.Z jej wypowiedzi sądzę że pisze o sobie prawdę.Ja również pisałem prawdę o sobie.Nie lubiłem kręcić.Pisałem jej że jestem w związku z inną kobietą. Jej oczywiście to nie przeszkadzało.W tym czasie pisałem z innymi kobietami na tym portalu.Ania stała się nawet zazdrosna.Bowiem bez problemów mogła zobaczyć kto wchodzi na moją stronę.Może to absurdalne ale internetowa znajomość zacieśniała się i wyczuwałem że zaczęło kiełkować jakieś małe uczucie do tej kobiety.Dziwne...Bądź co bądź nigdy nie widziałem jej na oczy.Zaczęło mi to przypominać dawne czasy.Gdy rycerze zakochiwali się w pannach znanych tylko z przywiezionych im obrazów z podobizną owej białogłowy.Widziałem jej mnóstwo zdjęć ale to nie to.Real to real.Zdałem się na swoją intuicję.Zbliżały się święta Bożego Narodzenia.Złożyliśmy sobie życzenia świąteczne a w nich rychłe nasze spotkanie. Po powrocie do kraju Ania i ja jakoś nie mieliśmy odwagi spotkać się.Ona mieszka w mieście oddalonym od mojego o kilkadziesiąt kilometrów.Ciągle napotykaliśmy jakieś przeszkody.A to moja praca zawodowa,służbowe wyjazdy i obowiązki rodzinne.To znowuż Ania była zajęta pracą i swoimi obowiązkami wobec starszych rodziców.Ciągle coś stawało nam na przeszkodzie spotkania.Wciąż pisaliśmy i dzwoniliśmy do siebie.Postanowiliśmy sfinalizować ...
«123»