Papierkowa robota
Data: 28.06.2019,
Autor: PannaZ, Źródło: Lol24
Leżąc na plecach i dopalając papierosa, patrzyłam jak powoli wstaje i kieruje się do łazienki. Po chwili usłyszałam szum lanej wody. Dopiłam resztkę drinka, zgasiłam papierosa w popielniczce i poszłam za nim. Stał do mnie tyłem, strugi wody lały się po jego plecach. Podeszłam do lustra. Przeczesałam włosy palcami i stwierdziłam, że mi też się należy kąpiel. Otworzyłam kabinę i stanęłam koło niego. Wziął gąbkę i nalał na nią płyny, pocierał całe moje ciało. Lekko pchnął mnie na ścianę, kolanem rozwarł mi nogi i bezceremonialnie zaczął mnie myć w kroczu pocierając jednocześnie moją muszelkę drugą ręką. Powoli jego penis zaczął się unosić. Wzięłam go do ręki i pocierałam go spienioną dłonią. Po chwili odwrócił mnie do ściany i chwycił za biodra. Podciągnął do siebie, tak że byłam wypięta, a woda lała się prosto na moją wypiętą pupę. Wodził delikatnie członkiem po mojej wypiętej części, aż wreszcie wszedł mocno we mnie. Chwile po prostu mnie rżnął jakbym była dla niego przeszkodą, którą musi usunąć ze swojej drogi. Zaraz jednak zwolnił, chwytając mnie za włosy, a drugą ręką pieszcząc moją pierś. Czułam jak zaraz eksploduje, ale on miał inny zamiar. Wyszedł ze mnie i odwrócił do siebie mówiąc:
- Na kolana – Posłusznie klęknęłam i otworzyłam usta. Chwycił swojego pala i pomasował go trochę by po chwili wsadzić mi go głęboko w gardło, nie zważał na to, że zaczęłam się krztusić. Wysunął go z moich ust dając mi czas na dojście do siebie. Po chwili, sama go chwyciłam i włożyłam do ...
... ust. Ssałam zapamiętale coraz głębiej wpychając go sobie do gardła. Widząc już, że nie będę się dławić, chwycił mnie za głowę i zaczął napierać biodrami. Gdy już doszedł, stanął znów pod prysznicem, opłukał penisa i wyszedł z kabiny.
Wstałam z klęczek, a jego sperma wyciekała z moich ust, weszłam w strugę wody otwierając buzie i wypluwając resztę, która nie spłynęła. Wzięłam szybki prysznic. Susząc włosy stanęłam przed wielkim lustrem zupełnie naga. Podobało mi się swoje odbicie. Długie nogi, mały tyłek. Piersi mogłyby być większe, ale rozmiar B nie jest taki straszny. Płaski brzuch i widoczna talia. Twarz też nie jakaś straszna. Długie czarne rzęsy, niebieskie oczy zgrabny nos. Blond włosy z ciemniejszymi pasemkami. Obwinęłam się ręcznikiem wchodząc do pokoju. Koleś już się zmył zostawiając kasę i kartkę z tekstem: "Pokój jest opłacony do 16." Zgniotłam kartkę wyrzucając ją do kosza. Pogrzebałam w torebce, wydobywając z niej komórkę i parę kosmetyków. Była 15:34, czyli miałam jeszcze trochę czasu na pomalowanie się. Ubrałam się w ciuchy, które zostały porozrzucane po pokoju. Szybki make-up i po dziesięciu minutach byłam gotowa do wyjścia. Chwyciłam z łóżka kasę. 450 złotych, nie najgorzej, od siebie dorzucił bonus. Wychodząc z pokoju rozdzwoniła się moja komórka.
- Cześć kochanie, jak tam u koleżanki? – Spytał Dawid. – O której będziesz? Ja jeszcze posiedzę w pracy, bo jesteśmy przed świętami zawaleni papierkową robotą - Chodź dobrze wiedziałam, że nie siedzi w pracy, ...