1. Papierkowa robota


    Data: 28.06.2019, Autor: PannaZ, Źródło: Lol24

    ... codziennie witać? – szeptał mi do ucha stojąc za mną i pieszcząc dłońmi moje piersi.
    
    - Nie skończyłeś jeść obiadu – powiedziałam przeciągle, bo zaczął wodzić dłońmi po moich pośladkach lekko je przyszczypując, co bardzo mnie podniecało.
    
    - Wole przejść od razu do deseru, mam nadzieje, że się ze mną zgodzisz? – Obróciłam się do niego i powoli zaczęłam jeździć dłonią zataczając kółeczka na czubku jego pala. Drugą ręką rozpięłam mu koszulę i zaczęłam całować jego szyję tak jak to zawszę lubił. On z kolei jedną ręką masował moje pośladki a drugą trzymał mnie za kark. Skierowałam swoje pocałunki nieco niżej, by po chwili już majstrować z zamkiem, gdy się z nim uporałam bokserki też poszły w dół i moim oczom ukazał się jego penis w pełnej krasie. Wzięłam go do ust i leciutko zaczęłam ssać i obtaczać językiem jego główkę. Zerknęłam na Dawida, patrzył na moje usta i swój członek, który coraz szybciej poruszał się w moich ustach, a gdy zobaczył, że na niego patrzę to jego penis od razu zrobił się jeszcze sztywniejszy. Po chwili podniósł mnie z klęczek i obrócił tyłem kładąc na stole. Wszedł we mnie delikatnie i wolno zaczął posuwać. Jednak nie było mi w tej pozycji wygodnie więc postawiłam kolano też na stole bardziej wypinając tyłek w jego stronę.
    
    - Miś – powiedziałam – wypieść mnie językiem proszę.
    
    Teraz on znalazł się pomiędzy moimi nogami liżąc mnie, ssąc moją łechtaczkę i lekko podgryzając. Po jego twarzy zlewały się moje soki. Wodził ...
    ... językiem po otworkach z przodu i z tyłu. Niemal doprowadzając mnie do orgazmu. Wstał i ułożywszy mnie w poprzedniej pozycji zaczął napierać penisem w drugą dziurkę. W końcu wszedł we mnie, a ja drżąc pojękiwałam cichutko. Pieszcząc delikatnie moją muszelkę, rżnął mnie mocno w dupę. Moje i jego sapanie zlało się ze sobą, wkrótce oboje szczytowaliśmy, a jego sperma kapała mi z dziurki i mieszała się z moimi sokami.
    
    Dawid ucałował mnie w usta mówiąc:
    
    - Dziękuje kochanie za przepyszny deser. - Odwzajemniłam pocałunek i poszłam po torebkę. Wyciągnęłam z niej papierosy i zapalniczkę. Odpaliwszy dwa za jednym zamachem, podałam mu jednego. Usiadłam do stołu i napiłam się wina. Zaciągając się spytałam:
    
    - Jak było w pracy? Działo się coś ciekawego?
    
    - Pominąwszy to, że byłem zawalony stosem papierzysk to raczej się nic nie działo, a nie przepraszam jeszcze przeleciałem super seks-bombę – powiedział lekko się uśmiechając – dymałem ją aż miło. Tak słodko jęczała gdy wbiłem się w nią pod prysznicem a wcześniej w łóżku co wyprawialiśmy... - mówił coraz bardziej podekscytowany.
    
    - Podobała Ci się moja fantazja?
    
    - Która? Ta w hotelu czy w domu – rzekł śmiejąc się do mnie. – Kochanie jesteś niezastąpiona w te klocki. Cudownie grasz dziwkę, a dymanko w tym wdzianku jeszcze chyba bardziej mnie podnieciło niż w seks w hotelu.
    
    Moje pierwsze opowiadanie, które opublikowałam w 2012 roku na innym portalu, proszę śmiało komentować, lubię się uczyć na błędach :) 
«123»