1. Pielegnowany przez mame cz.1


    Data: 28.05.2018, Kategorie: Mamuśki Autor: Jan Orebski, Źródło: SexOpowiadania

    ... do ust, wycierała czasem twarz z majonezu, który pozostawał na mojej twarzy. Uśmiechała się szeroko. Widać sprawiało jej to frajdę. Po zjedzeniu chwilę siedziałem razem z mamą. Ćwiczyłem już teraz ignorowanie jej, mimo że była wciąż ubrana w te seksowne ciasne jeansy i bluzkę. Nagle poczułem coś, czego nie czułem od chwili wypadku. Nawet w szpitalu. Już zapomniałem o takiej sprawie. Zachciało mi się numeru dwa. Zaburczało mi w brzuchu. Podczas pobytu w szpitalu do teraz musiałem mieć zatwardzenie. Może przez chwilową zmianę diety. Posiłki były tam niezbyt smaczne, gdy sobie przypomnę. Samo załatwienie się nie powinno być problemem, ale jak się podetrę. Spojrzałem na moją matkę. Czułem, że robię się czerwony na samą myśl mojego pytania. Mama jakby poczuła, że patrzę na nią badawczo i zwróciła się do mnie.
    
    - O co chodzi, Wojtuś? – zadała pytanie pieszczotliwym głosem – masz jakiś problem, coś cię boli?
    
    - nn… nie, wszystko w porządku. – zacząłem niepewnie – tylko widzisz… chce mi się… do łazienki… i… i.
    
    - No wyduś to z siebie, na miłość boską. – przerwała mi trochę zniecierpliwiona – Domyślam się, że chcesz zrobić kupkę, tak?
    
    - No… tak. – odpowiedziałem
    
    - Już mówiłam ci w samochodzie, że nie masz się czego wstydzić. – tłumaczyła delikatnym głosem – We wszystkim ci pomogę, po prostu proś. Idź szybciutko do łazienki i jak już załatwisz sprawę zawołaj mnie i ci wtedy pomogę. Robiłam to już tyle razy, gdy byłeś maluszkiem, a i w pracy w szpitalu mam z tym ciągle ...
    ... doświadczenie. Więc się tak nie zawstydzaj i maszeruj do WC.
    
    Odwróciłem się i udałem się do toalety. Fakt, że mama przyjęła to tak normalnie, jakby chodziło o zawiązanie sznurowadeł, wcale mnie nie uspokoił. Będzie w końcu wykonywać czynność, która jest bardzo intymna dla człowieka.
    
    Zdjąłem spodenki już przećwiczonym sposobem. Gdy opadły razem z bokserkami do kostek usiadłem na kibelku. Nie potrwało to za długo. Wstałem, gipsem naciągnąłem koszulkę na przyrodzenie i zawołałem mamę. Po chwili weszła do łazienki.
    
    - Szybko ci poszło. – stwierdziła – I co się tak zasłaniasz? Przecież wczoraj widziałam cię nagiego.
    
    Podeszła do mnie, stojącego jak wystraszony pies, po czym nachyliła mnie lekko do przodu i złapała lewą ręką przez pół. Prawą sięgnęła po papier i pochylona wycierała mi tyłek. Robiła to bardzo delikatnie. Ja sam mocniej trę papierem pomiędzy moimi pośladkami, gdy się podcieram. Mama urwała jeszcze raz papier, wyrzuciła go do sedesu i spuściła wodę. Stolec był twardy, więc prawie nie było co wycierać. Moja karmicielka klepnęła mnie w pośladek i rzekła:
    
    - No, i po wszystkim. – uśmiechnęła się do mnie – chyba nie było tak strasznie, co?
    
    Podeszła do umywalki i obmyła swoje ręce. Ja w tym samym czasie łokciami opuściłem klapę i siedząc na niej próbowałem podciągnąć gacie.
    
    - Poczekaj Wojtek, jak już tu jesteśmy a ty prawie jesteś rozebrany, to cię umyję. – zaproponowała mama, wycierając ręce w ręcznik. Podeszła do wanny, zatkała korek i odkręciła kran.
    
    - ...
«12...678...15»