Uroki seksu
Data: 29.05.2018,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
... powtórek ujęć. Podszedł w kąt pokoju. Wziął stamtąd statyw, rozstawił i umocował na nim aparat. - Ustawiłem go tak, żeby co minutę robiła nam zdjęcie - powiedział. Wrócił do mnie i wystartowaliśmy z pozycji 69. Lizał całkiem nieźle, ale ja nie przepadam za tym układem. Wolałabym, żeby robił to tylko on, chociaż nie da się ukryć, że wiedział jak się do tego zabrać. Jego język wwiercał się we mnie, wywijał młynki, po prostu szalał w mojej dziurce. Nigdy nie myślałam, że językiem można sięgnąć aż tak głęboko. Z tego wszystkiego jakoś nie za bardzo mogłam się skupić kiedy ssę kutasa i jednocześnie czuję czyjś język w cipce. Szybko się wywinęłam i zaczęliśmy jazdę. Zupełnie dosłownie, bo rżnęliśmy się na jeźdźca. Podobało mi się to coraz bardziej. Ogarnął mnie prawdziwy szał tak, że zupełnie zapomniałam o aparacie pstrykającym zdjęcia. Jonatan za to nie zapominał o zmianach pozycji, Już nawet nie pamiętam co tam jeszcze wyczynialiśmy. Wiem tylko, że dawno już nie miałam tak silnego orgazmu. Kiedy zalał mnie fala swojej spermy byłam już po prostu wykończona. Ubraliśmy się. - No i jak? – spytałam. - ...
... Całkiem nieźle. Zadzwoń do mnie w czwartek. Postaram się na weekend załatwić jakieś nagranie. Jeden z moich znajomych z wytwórni PV PV właśnie zaczyna zdjęcia do nowego filmu. Na pewno mu się przydasz – powiedział. Zadzwoniłam w czwartek. Cisza, nikt nie odbiera. W piątek wykonałam chyba z pięćdziesiąt telefonów. Bez skutku. W końcu się wkurzyłam i pojechałam do niego. A tam drzwi otworzyła mi starsza pani, która stwierdziła, że Jonathan wyprowadził się nagle dwa dni temu i nie zostawił żadnych namiarów. Z krótkiej rozmowy dowiedziałam się, że nie jest żadnym fotografem, tylko sprzedawcą w kiosku i że nie jestem jedyną dziewczyną, która teraz o niego wypytuje i której podobno obiecał jakieś zdjęcia. Poczułam się jakby mi ktoś w pysk strzelił. Wyszłam na idiotkę. Dałam się przelecieć facetowi, który obiecywał mi bóg-wie-co. A mnie już się marzyła wielka kariera, wyjazdy na festiwale, tysiące fanów i ta cała reszta. A po tym wszystkim znalazłam jeszcze ogłoszenie w gazecie, że redakcja poszukuje modelek. Na pamiątkę zostały mi tylko zdjęcia, które wtedy zrobił. Tylko czy to będzie miłą pamiątka?