-
Kolezanka Ania i moj fetysz do nog
Data: 30.05.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: Pozyty wista, Źródło: SexOpowiadania
... powitanie. -Żebyś wiedział stary, prawie umieram.- Przy tych słowach położył się na łóżko, ale zaraz wstał i stwierdził, że idzie się ogarnąć. Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. -Otwarte! Wchodźcie!- Krzyknęła Ania. Za chwilę w drzwiach pojawił się Adam, Bartek i jego dziewczyna Julia. -No, nareszcie!- Powiedział Paweł- Możemy już iść? -Moment, muszę ubrać sukienkę- Powiedziała Ania, po czym wyszła. -No super, teraz ta będzie się stroić pół godziny… nie lubię się spóźniać.- Powiedział Adam. Ania jednak zaraz wróciła w niebieskiej sukience z czarnym paskiem. Sukienka strasznie uwydatniała jej piersi, więc w moich spodniach znowu zaczynało być ciasno. -Okej, Adrian! Chodź, jedziemy!- krzyknęła Ania ubierając ładne czarne szpilki. Zapakowani w dwa samochody pojechaliśmy w końcu na imprezę. Złożyliśmy Kindze życzenia, usiedliśmy przy stole a Ania pojechała po jej chłopaka, Łukasza. Zanim wrócili zdążyliśmy wypić 0.5 na trzech, bo jakoś większość znajomych, którzy siedzieli z nami była na tej samej imprezie co Adrian noc temu. Impreza była dosyć okej, tańce, wódka, ciepłe dania, ładne dziewczyny i piwo. Po pasach niektórzy zaczęli zmulać, więc wziąłem kieliszek i poszedłem do innych znajomych, gdzie piliśmy dalej. Koło 3 stwierdziłem, że chyba pomału czas iść do domu, więc poszedłem pożegnać się ze wszystkimi. W między czasie Ania odwiozła Łukasza do domu i zaczepiła mnie jak wychodziłem. -Idziesz do domu?- Zapytała. -Tak, zaraz tutaj usnę, musze ...
... położyć się na łóżko. – odpowiedziałem. -Czekaj, skoczę po bluzkę i Cię odwiozę, też już mam dosyć.- zaproponowała. Wizja jazdy do domu zamiast spaceru w tym stanie bardzo mi pasował, więc się zgodziłem i wsiadłem do samochodu. Po chwili Ania wróciła i pojechaliśmy. Dziwnie wyszło, bo zatrzymała się pod swoim domem, a z tego miejsca jeszcze kawał drogi do mnie. -No to dzięki za podwózkę, do jutra.- powiedziałem i zacząłem wychodzić z samochodu. -Poczekaj, mógłbyś mi pomóc zanieść te Reczy do mnie do pokoju?- zapytała, pokazując na tylne siedzenie, gdzie leżało kilka ubrań. Jako, że jestem uprzejmy, zgodziłem się. Weszliśmy do jej pokoju, położyłem ubrania na fotel i czekałem na Anie, która poszła do WC. Gdy przyszła, powiedziała: -Może napijemy się wina? Zostało mi jeszcze trochę z wczoraj jak piłam z Łukaszem. -Chętnie, ale pod warunkiem, że mogę się położyć na łóżko- odpowiedziałem. -Jasne, czuj się jak u siebie!- zgodziła się. Położyłem się więc na jej łóżko, wziąłem lampkę czerwonego wina do ręki i zacząłem je sączyć oglądając TV z Anią, która też się położyła. Skończyliśmy wino, więc zaczynałem pomału wstawać, starając się nie myśleć o tym, że obok mnie leży bogini we własnej osobie seksownie ubrana. Wstawałem, kiedy Ania poprosiła: -Mógłbyś odsunąć mi zamek na sukience z tyłu? -Oczywiście, odwróć się.- powiedziałem, wstając. Ania odgarnęła włosy z szyi, i, z tego co poczułem, lekko wypinając tyłeczek w moją stronę. Nie potrafiłem się ...