1. Facet mojej matki II (siłownia)


    Data: 30.05.2018, Kategorie: Geje Autor: Xavier, Źródło: Pornzone

    Witajcie:) Mój pierwszy tekst najwidoczniej się Wam spodobał (ponad 12 000 odsłon i 14 ocen) w związku z tym postanowiłem zamieścić cześć drugą. Sorki, że tak długo to trwało, ale tak to już u mnie jest z pisaniem opowiadań. Opowiadanie to oczywiście dość pikantna fikcja. Życzę miłej lektury i udanego Nowego 2016 Roku!
    
    Po porannej przygodzie z Darkiem przez całą resztę dnia nie mogłem dojść do siebie. Wciąż zastanawiałem się czy to mi się aby nie przyśniło. Jednak wciąż bolący od jebania tyłek, zdrętwiałe od obciągania usta oraz posmak spermy, którego w żaden sposób nie mogłem się pozbyć utwierdzały mnie w przekonaniu, że poranne wydarzenia miały miejsce naprawdę.
    
    Praktycznie całą resztę dnia spędziłem sam ponieważ po porannym dymanku Darek pojechał do pracy a następnie najpewniej na siłownię. Strasznie się wynudziłem, poogladałem trochę TV, sprawdziłem w necie ośrodek do którego miałem za tydzień jechać na wczasy oraz odwiedziłem parę portali dla gejów. W końcu postanowiłem ogarnąć pokój po porannych wydarzeniach.
    
    Gdy wszedłem do swojej sypialni w pierwszej kolejności poczułem wszechobecna woń nasienia i potu wymieszanego z perfumami Darka. Na podłodze widać było jeszcze sporo zaschniętej już spermy. Na łózku leżała całkowicie pomięta pościel wśród której dostrzegłem przepocone bokserki Darka od których wszystko się zaczęło. Momentalnie położyłem się na łóżku i przyłożyłem sobie bieliznę Darka do twarzy. Znowu poczułem ten zajebisty zapach od którego fiut ...
    ... momentalnie zaczął mi twardnieć. Zaczęłem gładzić swojego kutasa przez spodnie do momentu gdy osiągnął pełny wzwód. Wówczas pozbyłem się bielizny i zacząłem walić konia jak oszalały mając przed oczami sceny z porannego jebania. Nie minęły trzy minuty gdy zacząłem po raz czwarty dzisiejszego dnia tryskać spermą, było tego niewiele a i odczucia były marne, ale przynajmniej fiut się uspokoił. Odsunąłem od twarzy bokserki Darka i spojrzałem na drzwi z nadzieją, że znowu go tam zobaczę i ponownie wyjebie mnie jak szmatę, ale nikogo w drzwiach nie było. Zwloklem się więc z wyrka i zacząłem ogarniać panujący w moim pokoju burdel. Resztę dnia spędziłem na czytaniu i sms'owaniu z kumplem z klasy – Barkiem, którego właśnie rzuciła jakaś laska.
    
    Darek wrócił, koło 19:00. Początkowo nie wiedziałem czy po porannej akcji wyjść się przywitać czy unikać go jak ognia, ale w końcu zdecydowałem się wyjść z pokoju.
    
    - Cześć. - powiedziałem.
    
    - Cześć młody, jak dzień miną? - zapytał jakby rano nic się nie zdarzyło.
    
    - Od Twojego wyjścia w sumie nic ciekawgo się nie działo. A Tobie?
    
    - A całkiem spoko. - odpowiedział, spokojnie.
    
    - No to fajnie. - Przywiozłem pizze na kolację.
    
    - stwierdził wskazując na dwa pudełka stojące na blacie w kuchni.
    
    - Fajnie.
    
    Zabralem się za przeglądanie pudełek, gdy nagle zadzwoniła komórka Darka.
    
    - Cześć Kochanie. Jak tam u Ciebie? - zapytał Darek.
    
    - ... - najpewniej dzwoniła matka.
    
    - A u nas Ok.
    
    - ...
    
    - Tak... tak... Wiesz też o tym ...
«1234...9»