-
Maturzystka - 4.
Data: 01.08.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... uśmiechnęła się. Ewa odwróciła się i dołączyła z Moniką do swoich koleżanek. Zaskoczyła mnie postawa Jessiki. Zaskoczyła? Nie! To złe słowo. Zaszokowała? O, tak! Kiedy słuchała „Szefowej”, gdzieś zniknęła jej wyniosłość, niechęć do koleżanek z klasy i wydawała się... Czy ja wiem... Przestraszona? Uległa? Gdyby miała, to merdałaby ogonkiem! * Ten dzień obfitował w znamienne wydarzenia, które wpłynęły na mój dalszy pobyt w tej szkole. Na następnej przerwie podszedł do mnie chłopak z innej klasy maturalnej. Już go zapamiętałam. – Cześć, Waldek jestem. – Cześć... Grażyna. – Słuchaj, masz wolne w weekend? – Bo? – Jest propozycja. Dlatego pytam – uśmiechnął się. – Pewnie będę miała. Zależy, o co chodzi. – Zapraszamy ciebie na imprezę. – Mnie? – A co? Jednak jakiś problem? – Nie, ale nie znamy się. – No, to poznamy się. U jednego z naszej klasy. Mnie już znasz. – Sporo dziewczyn będzie ze szkoły? – No, kilka. I liczymy na ciebie – dodał chłopak w modnych i drogich okularach, który akurat podszedł. – Cześć, Jarek – podniósł dwa palce. Tego też zapamiętałam, bo chodził w marynarkach. Raczej rzadkość wśród uczniów. – Cześć. Grażyna – popatrzyłam na niego uważnie. Jakoś nie wzbudzał mojej sympatii. Intuicja? – Lubisz takie ostre imprezy? – Jak „ostre”? – No, wiesz... – spojrzał stropiony na Waldka. On patrzył na Jarka bez słowa. – Alkohol, seks. Może coś więcej... Pełny luz. – Aaa, to nie, dziękuję – odwróciłam się do ...
... nich plecami i na parapecie okna otwierałam książkę, dając do zrozumienia, że to koniec rozmowy. – Nie bądź taka harda – dobiegł mnie głos Waldka. Milczałam. Przewracałam kartki książki, ignorując ich. – Zobaczysz, spodoba się tobie... Zaczęłam odwracać się, żeby odejść i wtedy poczułam, jak jedną ręką obejmuje mnie w pasie, a drugą przykrywa pierś. Momentalnie zrobiło mi się gorąco. Jeżeli byłam podniecona, to tylko ze wściekłości. Chwyciłam książkę i chciałam zrobić obrót, żeby przyłożyć gnojkowi w łeb, ale ścisnął mnie rękoma i przycisnął do siebie. Nie mogłam się odwrócić. I czułam twardniejącego penisa na moich pośladkach! – Puść! – syknęłam. – Bo zaboli! – Spokojnie! Mamy ochotę zabawić się z tobą. Chyba teraz nie odmówisz zaproszenia na imprezę? – zapytał Jarek rozbawionym głosem. – Lubisz się ruchać, co? – W tym samym momencie zaczął brutalnie ściskać mi pierś, a drugą ręką macać pośladek. * Teraz wydarzenia potoczyły się szybko. Podniosłam rękę z książką i po gwałtownym skręcie w prawo łokciem uderzyłam Waldka w skroń. Nie zamierzałam, ale dobrze wyszło! Dobrze? Idealnie! Normalnie byłabym przestraszona tym, co zrobiłam i przejęta przepraszała, ale teraz byłam wściekła. Chyba nadarzyła się okazja odreagowania stresów, gromadzących się całymi dniami w tej szkole. Głowa Waldka, odskakująca po ciosie, trafiła w głowę jego kolegi. Jarek jęknął i usłyszałam odgłos okularów uderzających o posadzkę. Jego chwyty wyraźnie straciły na sile, więc ...