Od szantażu do miłości 42.
Data: 02.08.2019,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
... powiem,a teraz posłuchaj mnie co zrobisz dzisiaj". -"Mów bo skończyłem już z maszyną i jakbyś mi dała jakąś szmatkę do wytarcia rąk". _ Ania idąc do szafy mówiła: -" Jak pojedziesz z pracy do domu to po drodze kupisz chleb dla nas i zaniesiesz Sławkowi.Powiesz mu,że kupiłam rano i dałam tobie żebyś zaniósł bo on może głodny,a nie ma nic chleba w domu.Powiesz mu też,że wymyśliłeś jak mnie przekonać żebym jechała z tobą do Joli a nie pociągiem". -"A jak?". -"Powiedź mu,że jak pojadę pociągiem to Jola z Sylwią oraz reszta zaczną się wypytywać co się stało,że przyjechałam pociągiem a nie z tobą i Jola może mieć mi za złe,że traktuję ciebie obcesowo,albo pomyśli,że znowu coś złego zrobiłeś i będzie się denerwować". -" I to ciebie przekona?". -" Normalnie to może by mnie nie przekonało,ale teraz po małym namyśle dam się przekonać". -"Dobrze,zrobię o co prosisz,tyle,że wczoraj mówiłem mu,że przyjdę do was wieczorem bo po pracy mam sprawę". -" To dasz mu chleb i powiesz co masz powiedzieć i pójdziesz mówiąc,że się spieszysz a chcesz się jeszcze wykąpać czy przebrać. Możesz mu powiedzieć,że masz dwa dni wolnego ale o moim wolnym nic mu nie mów". -"Powiem mu,że w piątek wybieram się do dziewczyny to będzie jeszcze mniej podejrzliwy wobec mnie". -"Możesz tak powiedzieć,chociaż nie wiem czy to coś da bo stary od dawna jest zazdrosny co ci zresztą powiedział". _ i mówiąc to podała mi ręcznik który wyjęła z szafy: -" Szkoda ręcznika bo zaraz go ubrudzę tuszem". -"Nie szkodzi,zresztą masz ...
... tu umywalkę to umyj najpierw ręce"._ wstałem i podszedłem do umywalki a Ania stojąc z ręcznikiem przy mnie zapytała: -" Krzysiaczku,a o której planujesz powrót w niedzielę. Będziesz szedł głosować na wybory samorządowe?". -"To już teraz w niedzielę?". -" No tak,19 czerwca". -"Jak nie zdążę to nic się nie stanie,chyba,że ty chcesz bardzo głosować". -" Nie,ja chciałabym,żebyś się dowiedział czy w niedzielę w Toruniu lub w Bydgoszczy będzie jakiś mecz żużlowy,to chętnie bym z tobą na to poszła". _ wycierając ręce podszedłem do biurka i siadając na krześle powiedziałem: -" Nie wiedziałem,że jesteś taką miłośniczką żużla". -"A więc nie wszystko o mnie wiesz. Jak miałam 10 lat to byłam z tatą na takim meczu w Pile i potem jeszcze kilka razy mnie zabierał i bardzo mi to spodobało. Stary obiecał mi że kiedyś mnie zabierze gdzieś na żużel,ale tak samo wyszło jak z zabraniem mnie do teatru". -" Jeszcze dzisiaj postaram się dowiedzieć czy jakiś mecz w ten weekend będzie w tamtym rejonie". _ i kończąc to mówić kładąc ręcznik na biurku zrzuciłem pudełeczko ze spinaczami biurowymi i kleknąłem na kolanach żeby je pozbierać a Ania powiedziała: -"Specjalnie to zrobiłeś?". -"Przysięgam,że nie,ale widzę że warto było". _ i rękę położyłem na jej łydce i powoli przesuwałem ją do góry dochodząc do uda i mocno ją tam ściskając,a Ania nie robiąc żadnego ruchu powiedziała: -" Przestań skarbie bo ktoś nas może nakryć". _ ja pocierając zewnętrzną częścią dłoni jej cipkę przez majtki powiedziałem: -" To ...