Weekend nad morzem. Część 1
Data: 02.08.2019,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Pala, Źródło: Fikumiku
... chwilę później w ustach. Och.... obciągać to ona umiała... mistrzostwo świata. Wiedziałem że jak zwykle długo to nie potrwa. Jeśli chciała to potrafiła doprowadzić mnie swoim języczkiem i wargami do szczytowania w kilka chwil, zwłaszcza gdy byłem tak podniecony jak obecnie. Skupiłem się na pieszczeniu jej cipeczki, a zwłaszcza na pocieraniu jej twardego guziczka. Wielokrotnie już to robiłem i wiedziałam co sprawia jej największą przyjemność. Faktycznie, już po chwili przerwała swoją pracę, zagryzła w bardzo charakterystyczny sposób dolną wargę i zaczęła pojękiwać. W pewnym momencie krzyknęła - wsadź mi w dupcię - i kiedy wsadziłem jej tam palec - totalnie odleciała. Chwilę trwało zanim doszła do siebie i podjęła na nowo swoje pieszczoty. Po minucie, może dwóch i ja doszedłem zalewając obficie jej usteczka. Muszę przyznać że wspaniale to przyjęła nie uroniła nawet kropelki. Po chwili doszedłem do tego że mogłem rozejrzeć się dokoła. Wtedy dojrzałem stojącego opartego o kabiną swojego samochodu kierowcę TIR-a, który bacznie się nam przyglądał. Kiedy nasze spojrzenia się spotkały z uznaniem pokiwał głową i wyciągnął dłoń ze skierowanym kciukiem ku górze. Oczywiście poinformowałem Bożenkę o naszej publiczności. Jej reakcja mnie zaskoczyła. Unosząc lekko biodra zsunęła swoje majteczki i kręcąc nimi na palcu wskazującym rzuciła je na tylna siedzenie, przy tym cały czas patrzyła na naszego widza. Tirowiec zaśmiał sie lekko pokiwał głową i wsiadł do swojej ciężarówki. - no to możemy ...
... jechać dalej - powiedziała; - a nie masz ochoty na kawę? - to na co miałam ochotę to już dostałam, możemy ruszać; Nie pozostało mi nic innego jak poprawić odzież, usadowić się wygodnie w fotelu i dalej w drogę. Bożenka drzemała, a ja pokonywałem kolejne kilometry. Było już całkiem jasno gdy dotarliśmy na miejsce. W recepcji zameldowałem nas, pobrałem klucz do domku i podjechałem wypakować bagaże. Domek był bardzo fajny, przed wejściem taras, duży salon z aneksem kuchennym, sypialnia z podwójnym łożem, łazieneczka z prysznicem. Czysto i gustownie umeblowane. Bożenka od razu wpadła do łazienki i pod prysznic, ja wolałem najpierw wypić kawę. Jednak nie do końca mi się to udało gdyż już po paru łykach usłyszałem wołanie z łazienki. Nie pozostało mi nic innego jak udać się tam, oczywiście po drodze rozebrałem się bo wiedziałem jak to się skończy. Oczywiście zaczęło sie niewinnie od namydlenia plecków ale już po chwili całowaliśmy się namiętnie pod prysznicem. Nie trwało to długo, a już Bożenka stała odwrócona do mnie tyłem oparta dłońmi o kafelkową ścianę z wypiętym w moją stronę tyłeczkiem. Oczywiście skorzystałem z takiego zaproszenia i zagłębiłem się w jej słodką cipeczkę. Ta pozycja nie była nigdy dla mnie łatwa ze względu na skromny wzrost Bożenki, a tu dodatkowo jeszcze utrudniała to śliska podłoga kabiny. Jednak po chwili nasze ciała zgrały ruchy w tym miłosnym akcie. Miałem wspaniały dostęp do jej cudownych piersiaczków więc namiętnie je pieściłem jednocześnie całując kark ...