Ja, ona i jej matka
Data: 08.08.2019,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Rafał, Źródło: Fikumiku
... Ja, pocałowałem ją w usta i włożyłem rękę pod jej bluzkę. Poczułem ciepło bijące z jej ciała. Spodobało mi się. Zacząłem jechać ręką do góry, drugą wciąż przytrzymując jej dłoń w majtkach. Po krótkiej chwili natrafiłem na jej pierś. Moje palce przejechały po jej małym, sterczącym z podniecenia sutku. Wyciągnąłem jej dłoń z różowych majteczek i szepnąłem: - Teraz ja. – po czym włożyłem tam swoją rękę. Pod palcami nie wyczułem żadnego włoska co bardzo mi się spodobało. W końcu natrafiłem na jej łechtaczkę. Zacząłem wykonywać koliste ruchy, drugą ręką wciąż macając jej piersi. Po chwili zjechałem niżej i środkowym palcem najechałem na wgłębienie, po czym włożyłem go lekko. Weronika cicho jęknęła i wygięła się do tyłu. Teraz, gdy mój palec był w środku włożyłem kolejnego i ruszałem nimi w tą i z powrotem. Usłyszałem, ciche jęki. Popatrzałem na jej twarz, wyraźnie ucieszoną i podnieconą. Pocałowałem ją namiętnie, z języczkiem, nie przestając ruszać paluszkami. Po 2/3 minutach wyciągnąłem je. Były wyraźnie mokre od jej soków. Podstawiłem je pod jej usta u rozszerzyłem wargi. Zaczęła je lizać, potem ssać umiejętnie ruszając językiem. Gdy całe je wylizała wolną ręką chwyciła mojego małego kolegę, który od dłuższej chwili stał na baczność i ruszając ręką, pocierała go przez materiał jeansów. Wstała i trzymając mnie za rękę poprowadziła na łóżko. Położyłem się i spuściłem spodnie. Zaczęła powoli całować go i chwytać w usta przez bokserki, by po chwili i je ściągnąć. Mój penis stał ...
... naprężony przed jej twarzą, na której teraz malował się podziw i niedowierzanie. Chwyciła go jedną ręką, potem drugą i zaczęła jeździć w górę i w dół. Potem splunęła wprost na główkę i roztarła ślinę po jego powierzchni dla lepszego poślizgu. Trwało to chwilę, po czym zbliżyła się i zaczęła lizać. Miała wprawny języczek, to trzeba przyznać. Włożyła go do buzi. Najpierw tylko trochę, potem więcej, jednak to i tak było mniej niż połowa jego długości. Ręką masowała mi jajka. Było przyjemnie, przyjemnie jak cholera. Nabierała szybkości, do czasu gdy przypadkowo nie zahaczyła zębami o jego główkę. Krzyknąłem stłumionym głosem. To co wydarzyło się potem przerosło moje oczekiwania. Do pokoju nagle weszła mama Weroniki. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt iż jej sukienka była lekko podniesiona z przodu. „Czy ona się masturbowała gdy my…” pomyślałem. Weronika szybko przykryła się kołdrą, ja natomiast nie mając nic innego wziąłem poduszkę. - Co wy tu robicie?! – krzyknęła - Mamo… - wydukała Weronika - Zamknij się – uciszyła córkę - Bardzo panią przepraszam. – chciałem ratować jakoś sytuację - Ty też siedź cicho. – podeszła bliżej i wskazała na córkę – A ty, moja panno przypatrz się i ucz. Po tych słowach klęknęła przede mną, ściągnęła poduszkę z mojego przyrodzenia i włożyła do buzi. - Aaahhh Jej język czynił cuda, a z każdym kolejnym razem połykała coraz większą część mojego penisa. - Mamo, co ty… - chciała powiedzieć Weronika, ale ta jej nie słuchała. W niedługim czasie miała ...