Zabawy z Martą (II)
Data: 09.08.2019,
Kategorie:
Masturbacja
Tabu,
Autor: neondertal, Źródło: xHamster
... przed lustrem nawet, ale nie wiem, czy robię tak jak powinnam, czy to jest... wiesz, podniecające. Robiłam tak jak na filmiku...
Dobra... Na myśl o Marcie obciągającej w skupieniu banana przed lustrem zrobiło mi się jeszcze goręcej. A kutas wyprężył się boleśnie.
- Ale tak na sucho to... nie wiem, czy dobrze było. Może bym ci pokazała, jak to robię, a ty byś popatrzył i powiedział, czy tak, czy nie tak...?
Boże, siostrzyczko, czy ja chcę popatrzeć jak liżesz banana? Najgłupsze pytanie z możliwych! Tak! Choćby i przez całą noc! Możesz... ale zaraz, moment... mam pomysł! Geniusz!
- Martuś, jasne, że tak, nie ma problemu, możemy tak zrobić... -
Zaczęła się podrywać, podekscytowana, żeby biec do kuchni po banana. Złapałem ją za biodra i delikatnie, ale zdecydowanie usadziłem z powrotem na moich kolanach. Boże, jak chcialem ją przyciągnąć bliżej, złapać mocno, przycisnąć do siebie, biodra razem, mój kutas na jej gorącej myszce...
- Czekaj. Możemy tak zrobić, ale ja nie jestem ekspertem. Może to będzie wyglądało dobrze, ale skąd mam wiedzieć, jak to będzie czuć?
Zagniewała się, ręce obronnie skrzyżowała na piersi i ze zmarszczonymi brwiami spojrzała mi prosto w oczy.
- Mówiłam ci, nie będę ci...
- Nie! Nie! Źle mnie zrozumiałaś kotku! Nie tak! -
I teraz genialny pomysł. Ale wymyśliłem! Żeby tylko dobrze to sprzedać...
- Wiesz, żebym widział i czuł, wcale nie trzeba tak. Mogłabyś na przykład... -
Uniosłem dłoń z wyprostowanym palcem.
- ...
... Polizać mi palce!
Brwi w górę... niech tylko nie powie, że nie!
- To nie będzie nic... no wiesz... zboczonego czy coś, to tylko palce, a ja bym widział i czuł, czy robisz dobrze, czy nie. I mógł ci powiedzieć, jak jest... nie? Dobrze myślę?
Przygryzła dolną wargę, w zastanowieniu. Czy ona wie, jak słodko wtedy wygląda? Nie mam pojęcia. Ale wygląda. Błagam, niech nie mówi "nie"!
- Na pewno to będzie w porządku? -
- A dlaczego nie? Przecież jakbym sobie... no nie wiem, na przykład ubrudził nos lodami...
Dobrze, że już się nadtopiły. Sięgnąłem do pucharka, wziąłem trochę na palec i rozmazałem na czubku nosa.
- ... to przecież mogłabyś mi to zlizać w razie czego, nie? Gdyby nie było chusteczki i tak dalej, prawda? I nie byłoby to nic nadzwyczajnego przecież. -
Uśmiechnęła się na widok białej plamy na czubku mojego nosa. Pokiwała głową. Nachyliła się. I pocałowała mnie w nos. Poczułem, jak szybciutko zlizuje z niego słodką masę. Nie wiem, czy nos to strefa erogenna, ale w tym momencie na pewno nią był. I to bardzo. Szkoda, że nie nałożyłem tam więcej tych lodów. Wielka, wielka szkoda.
- No dobrze, to daj palec. -
Wzięła lody do ręki i czekała. Uniosłem ponownie dłoń i wyprostowałem dwa środkowe palce.
- Lepiej dwa chyba, nie? Jeden za cienki, źle oddaje skalę. -
Uśmiechnęła się.
- Ok. -
Marta nabrała trochę roztapiających się lodów i delikatnie wysmarowała nimi czubki moich palców. Zlizała je szybciutko ze swoich, poprawiła się na kolanach, ...