Wakacje u teściów
Data: 12.08.2019,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: alladyn, Źródło: Fikumiku
... letniego mocno świecącego słońca. Wreszcie nadszedł pamiętny dzień w czasie, którego doszło do pierwszej kopulacji z Romkiem. Jak to się odbyło? Tego dnia już od samego ranka słońce grzało niemiłosiernie. Bonifacy z ojcem wybierali się na zakupy do Warszawy. Chcieli zabrać ze sobą Julitę. Ona jednak nie miała ochoty jechać do miasta, chciała jeszcze „złapać” trochę słońca, tym bardziej, że zapowiadano zmianę pogody. Wymyśliła sobie, że opalać się będzie na płaskim dachu domu (był to typowy sześciościenny klocek). Odpadał problem ohydnych robali, których na łące było bardzo dużo. Poprosiła Bonifacego, aby otworzył ciężką klapę prowadzącą na dach. Z kocem na ramieniu weszła po drabince do góry. Znalazła się na płaskim dachu na środku, którego stał maszt z anteną. Rozłożyła kocyk, zdjęła sukienkę i została w skromnym stroju do opalania. Wysmarowała się olejkiem do opalania i ułożyła się na kocu. Słyszała, jak mąż z teściem wsiadają do samochodu i odjeżdżają. W domu została tylko teściowa z Romkiem i Julita. Słońce prażyło nadzwyczaj mocno. Opalająca się na dachu Julita czuła się jak skwarka na patelni. Panował spokój czasami zakłócany przez teściową wyzywającą na syna lub niezrozumiałe krzyki Romana. Julita była już na dachu ponad godzinę. Jako, że była blondynką jej skóra opalała się najpierw na ładny brąz a po dłuższym czasie przypiekała się na czekoladkę. Usiadła, aby popodziwiać opaleniznę. Skóra robiła się coraz bardziej złocista, jedynie pod paseczkami staniczka i pod ...
... nim samym miała kolor mlecznobiały. Julita oglądając czasami filmy i zdjęcia z rozebranymi kobietami nie lubiła, gdy na ich ciałach były blade miejsca - ślady po strojach do opalania. Wyglądało to bardzo nieładnie i nienaturalnie. Julita wiedziała, że leżąc na dachu jest niewidoczna z dołu i nikt nie będzie jej podglądał. Rozplątała sznurki staniczka i zdjęła ten kawałek materiału. Wylała na dłoń sporą porcję olejku do opalania i zaczęła go rozprowadzać po swoich małych, sprężystych piersiątkach. Delikatnie masowała te jędrne wzgórza nakładając na nie dosyć grubą warstwę olejku, aby gładka i nadzwyczaj biała skóra kobiecych pucharów nie spiekła się na „raka”. Głaskanie swoich piersi powodowało, że Julita czuła leciutkie dreszcze podniecenia rozpływające się po całym ciele. Jeszcze przed dwiema godzinami, gdy leżała po przebudzeniu sama w łóżku (Bonifacy wstawał skoro świt) poczuła chęć na pieszczoty własnego ciała. Odrzuciła z siebie kołdrę i ściągnęła pospiesznie koszulę nocną. Leżąc nago na wznak zaczęła namiętnie ugniatać piersi, a po chwili wsunęła dłoń między nogi. Dwa złączone palce wtargnęły w wilgotny otwór pochwy. Julita masturbowała się gwałtownie, a jej palce drążyły lepką kobiecą perłę. Piszczała cicho i sapała. Całe ciało prężyło się i drżało w spazmach rozkoszy. Rzucała rytmicznie biodrami na boki w takt suwających się palców w swojej cipce. Wreszcie naprężyła się, jej ciało zadrżało a z gardła dobiegło przeciągłe westchnięcie świadczące o rozkosznym orgazmie. ...