1. Wspaniała przygoda w namiocie


    Data: 13.08.2019, Autor: Mefisto, Źródło: Lol24

    Witam. Nazywam się Maciek i mam 17 lat. Jestem wysokim chłopakiem o ciemnych blond włosach.
    
    Była piękna, letnia niedziela. Wróciłem do domu z boiska, gdzie grałem w nogę. Nalałem sobie szklankę napoju, który szybko wypiłem. Wziąłem szybki prysznic, zrobiłem kanapki i siadłem do laptopa. Po trzech godzinach mama powiedziała, żebym wyszedł z psem, bo była moja kolej. Wtedy spostrzegłem przez okno, że zrobiło się dużo ciemniej. Musiałem jeszcze skończyć grę, więc powiedziałem jej, że dokończę i pójdę. Oczywiście to dokańczanie zajęło mi ponad godzinę i kiedy już wychodziłem to wszyscy spali. Wziąłem latarkę i poszedłem z moim pupilem do małego lasku, który znajdował się w pobliżu mojego domu. Szedłem jak zwykle tą samą ścieżką, którą chodziłem zawsze i w oddali, na skraju lasu zobaczyłem blade światło.
    
    Skierowałem tam latarkę i dostrzegłem kształt namiotu. Nieraz widywałem w tym miejscu samochody, w których uprawiali seks, a raz nawet z kolegą przez jakieś dziesięć minut oglądaliśmy, jak w aucie laska pieprzy się z kolesiem. Chciałem podejść bliżej i się przyjrzeć, ale miałem ze sobą psa, więc nie zrobiłem tego. W drodze do domu zastanawiałem się, czy tam wrócić. W końcu ciekawość zwyciężyła nad strachem. Nieczęsto zdarza się taka okazja, żeby zobaczyć porno na żywo. Odprowadziłem psa do domu i wyszedłem. Gdy już byłem koło lasku, wyłączyłem latarkę i skierowałem się powoli w stronę namiotu. Mogłem podejść po cichu, gdyż szedłem po ziemi zarośniętej trawą. Wszędzie ...
    ... panowała ciemność, ale w odległości ok. 50 m znajdowały się latarnie uliczne, które rozświetlały mrok. Bałem się niesamowicie. Wyobraźnia mówiła mi, że coś jest wśród drzew, jednak znałem te tereny i wiedziałem, że nie ma tu nikogo i niczego, co mogłoby się kręcić w tym miejscu o tej porze. Podszedłem do namiotu i przykucnąłem za pobliskim drzewem. W namiocie świeciło się światło i grała muzyka z telefonu lub MP3. Dochodziły z niego głosy dwóch dziewczyn, które rozmawiały i śmiały się. Po kilku minutach nasłuchiwania postanowiłem, że je nastraszę. Podszedłem do namiotu i delikatnie go szturchnąłem. Rozmowy ucichły, ale nie na długo. Spróbowałem znowu, ale tym razem przejechałem powoli i delikatnie palcami po namiocie z góry na dół. Usłyszałem cichy głos: "O kurwa", po czym światło zgasło, a muzyka przestała grać. Prawie wybuchłem śmiechem, ale się powstrzymywałem. Postanowiłem pójść na całość. Podszedłem do bocznej ścianki i naparłem na nią od spodu. Usłyszałem pisk obu dziewczyn. Serce zaczęło mi walić jak młot. Nie miałem zamiaru ich więcej straszyć, więc się roześmiałem i podszedłem do wejścia. Przeprosiłem je i powiedziałem kim jestem. Po chwili zamek się delikatnie rozsuną. W końcu jedna z dziewczyn otworzyła wejście i zaczęła mówić, jak bardzo się przestraszyły. Wytłumaczyłem się i ponownie przeprosiłem. Powiedziałem, że mieszkam niedaleko. Przykucnąłem przed wejściem i powiedziałem, że fajnie mają w środku. Spytałem, czy mogę wejść na chwilę. Dziewczyny zgodziły się. Wszedłem ...
«1234...»